„Nasze Sprawy” dwadzieścia lat później

NS-nr1-str1Po tygodniowej przerwie „Nasze Sprawy” wracają do aktywności. Tym razem dokończenie – lub nazywając bardziej precyzyjnie: uzupełnienie – artykułu sprzed tygodnia pt. „KO «Solidarność» dwadzieścia lat później”. Sylwia Larkiewicz opisała w nim okoliczności przyznania odznaczeń dla dwóch osób, działających w KO „Solidarność” w latach 19990-1991 (odnośnik tutaj).

Przy tej okazji obiecałem Czytelnikom przedstawić początki gazety „Nasze Sprawy”, która w ówczesnych czasach była biuletynem informacyjnym KO „Solidarność” w Łaskarzewie.

Pierwszy numer Biuletynu Informacyjnego Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” Miasta i Gminy Łaskarzew (tak brzmiała pełna nazwa) ukazał się pod koniec lutego 1990 roku. Numer ten był absolutnym „hitem” i od razu przyczynił się do wielkiej popularności Biuletynu. Myślę, że złożyły się na to dwa czynniki: wtedy – tuż po upadku komuny – wydawanie lokalnej prasy było nowością i nic dziwnego, że wzbudziło duże zainteresowanie mieszkańców Łaskarzewa; po drugie mieliśmy, biorąc pod uwagę objętość pisma, stosunkowo ciekawą tematykę. Największe poruszenie wzbudził artykuł „Cicho – nikt nic nie wie!?”, w którym opisano praktyki jednego z lekarzy łaskarzewskiego Ośrodka Zdrowia.

Z ciekawostek warto dodać, że za sprawą pierwszego numeru Biuletynu – a dokładniej artykułu o którym wspomniałem powyżej – cała redakcja znalazła się, jako oskarżeni, na ławie garwolińskiego sądu. Przyczyną był pozew zbiorowy lekarzy łaskarzewskiego Ośrodka Zdrowia za naruszenie dóbr osobistych. Na szczęście sprawa zakończyła się polubownie – redakcja zamieściła w jednym z następnym numerów sprostowanie, a lekarze pokryli koszty procesu.

Amstrad 6128Jak był redagowany i składany Biuletyn? Od początku głównym animatorem był Jan Larkiewicz (mimo, że w pierwszym numerze nie został wymieniony jako redaktor naczelny). Redakcja – której skład można obejrzeć w stopce gazety – składała się członków i sympatyków KO „Solidarność”. Ja zajmowałem się przepisywaniem tekstów, ich redakcją, korektą i składem.

Dużym ułatwieniem było to, że od samego początku mieliśmy możliwość używania sprzętu komputerowego. Był to nasz (tj. mój i mojego brata) komputer Amstrad CPC 6128 z drukarką 8-igłową. Warto podać parę szczegółów na temat tego sprzętu – zobaczymy dzięki temu jak bardzo zmieniło się technologiczne oblicze świata przez ten – w sumie niedługi – okres 20 lat.

Amstrad CPC 6128, produkowany w Wielkiej Brytanii od 1985 roku (wraz z bliźniaczym modelem Schneider CPC 6128) był jednym z pierwszych komputerów osobistych z wbudowaną stacją dyskietek (tak, tak – czasy twardych dysków w sprzęcie domowym przyszły znacznie później). Pracował na procesorze Zilog Z80A z zegarem 4 MHz (1000 razy mniejsza częstotliwość niż dzisiaj). Rozdzielczość obrazu: od 160×200 do 640×200 – czyli tyle, co ekrany telefonów komórkowych kilka lat temu…

Za to oprogramowanie mieliśmy „pierwsza klasa” – ze składek członków KO „Solidarność” zakupiony został doskonały program TXT (polski! autorami byli bracia Wypych z Warszawy – także działaczy KO „Solidarność”, którzy stworzyli program właśnie na potrzeby składu niewielkich czasopism i biuletynów). Pamiętam, że program TXT kosztował 100 000 zł (starych – czyli nominalnie 10 zł dzisiejszych!).

Oczywiście, nie było wtedy Internetu, chociaż zaczęto już w Polsce robić z nim pierwsze eksperymenty. Na dobre Internet zagościł u nas dopiero w drugiej połowie lat 90-tych. Nie było telefonii komórkowej, a w Łaskarzewie była jeszcze ręczna centrala telefoniczna (aż do 1996 r.)! PTK Centertel powstał w grudniu 1991, a uruchomiono sieć pod koniec 1992 roku.

Analizując – po dwudziestu latach – treść pierwszych numerów Biuletynu „Nasze Sprawy” ze smutkiem muszę stwierdzić, że postęp technologiczny – gadżety w domu, lepsze samochody itd. – co prawda nastąpił, ale dalej nasze miasto kręci się, jak zaklęte, w otaczającym je kręgu „niemożności”. Proszę zwrócić uwagę, czym zajmowaliśmy się wtedy w gazecie:

  • ochrona środowiska – śmieci w lasach, zanieczyszczenie wód przed FOK „Pollena”,
  • stan ulic w mieście,
  • fatalna kondycja szkół,
  • trudne warunki lokalowe Ośrodka Zdrowia (wtedy jeszcze na ul. Garwolińskiej) i Biblioteki Miejskiej,
  • niezadowalająca działalność MGOK,
  • wreszcie – wiele mówiący tytuł „Ratujmy ŁKS Promnik”!

Co udało się rozwiązać w mieście od tamtej pory? Niestety, niewiele…
Ośrodek Zdrowia i Biblioteka dalej mieszczą się w „tymczasowych” siedzibach (wymagających remontu). Góry śmieci piętrzą się po lasach i podmiejskich działkach (jedynie „Pollena” przestała truć…). Szkoły dalej stanowią problem – zarówno organizacyjny, jak i lokalowy.

O stanie ulic i chodników w mieście nie warto nawet wspominać… Chyba tylko „Bajka” działa lepiej niż wtedy. No i znowu słyszymy o trudnościach – teraz już „wiecznych” – klubu „Promnik”…

Do tego dochodzi permanentna, wieloletnia „wojna na górze”…

Co się stało z Łaskarzewem i jego mieszkańcami? Czy to wszystko przez tzw. „podział”? Jeśli tak – to dlaczego szkoły w Gminie Łaskarzew wyglądają o wiele lepiej – są wyremontowane i dobrze wyposażone? Ile wybudowano w wioskach kilometrów infrastruktury wodno-kanalizacyjnej? O ile więcej niż Miasto Gmina wybudowała lub utwardziła dróg? Dlaczego nie możemy tego zrobić w nas?

Pozdrawiam, Eryk Laskowski

[al2fb_like_button]

NS-nr1-str1

NS - numer 1

NS-nr2-str1

NS - numer 2

Tagi: ,

Jeden komentarz do “„Nasze Sprawy” dwadzieścia lat później”

  1. Aneta Pielak (z domu Larkiewicz) napisał(a):
    8 czerwca 2012 godz. 21:02

    Panie Eryku,

    dziękuję za ten artykuł, pamiętam jak Rodzice, siostra pisali artykuły do Naszych Spraw, jak Tata (Jan Larkiewicz) walczył o ŁKS „Promnik”. I niech mi nikt nie mówi, że mu się nie udało – hala sportowa (fakt, że w opłakanym dziś stanie) miała lata swojej świetności. Pamiętacie treningi w tenisa stołowego – przecież mieliśmy dobrych zawodników. Kto dziś pamięta o wyczynach Freliszki?

    Ale wracając, do pisma NS – pamiętam, że jeden egzemplarz numeru czytany był czasami przez kilka rodzin, bo koszty ksero były bardzo wysokie. (Pisałam pracę dyplomową w oparciu o większość artykułów z NS)

    Wróciły wspomnienia :), Pozdrawiam, A.

Jakość powietrza

Kalendarz

czerwiec 2012
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Archiwum artykułów