Do Maciejowic i z powrotem

DSC02310W sobotę 25 kwietnia 2015 r. odbyła się pierwsza w tym roku wyprawa rowerowa Koła PTTK w Łaskarzewie. Tym razem pojechaliśmy „szlakiem Kościuszki”. Nie tak dawno minęło 220 lat od bitwy pod Maciejowicami, okazja więc – oraz pogoda – była doskonała do takiej wyprawy. Zaplanowany program wycieczki – czyli przejazd do Maciejowic, po drodze z odwiedzinami Kopca Kościuszki w Krępie, następnie zwiedzanie Muzeum im. Tadeusza Kościuszki w Maciejowicach, a w drodze powrotnej piknik w Podzamczu, udało się zrealizować w całości. Trwało to tylko nieco dłużej niż założyli organizatorzy, ponieważ poszczególny punkty programu wycieczki okazały się wyjątkowo interesujące i „wciągające”.

Nie spodziewaliśmy się tak serdecznego przyjęcia w maciejowickim Muzeum. Oprowadzani przez kustosza Muzeum, p. Marka Ziedalskiego, spędziliśmy prawie 2 godziny słuchając interesujących opowieści o Insurekcji Kościuszkowskiej, Naczelniku, bitwach i potyczkach oraz różnych ciekawostkach z tamtego okresu. Trzeba przyznać, że p. Marek jest doskonałym mówcą, który potrafi w sposób atrakcyjny przekazać słuchającym bogatą wiedzę historyczną. W Muzeum zgromadzonych jest bogaty zbiór pamiątek po Kościuszce, różnego rodzaju eksponaty z okresu Insurekcji a także – w oddzielnej sali – makieta bitwy pod Maciejowicami i militaria, podniesione z pola bitwy. A to wszystko okraszone zostało interesującymi szczegółami z młodości Tadeusza Kościuszki, jego pobytu w Stanach Zjednoczonych AP i walce o niepodległość Polski.

Po krótkim odpoczynku na maciejowickim rynku, ruszyliśmy na piknik. Uzbrojeni w wiedzę o wydarzeniach 10 października 1794 r. jadąc rowerami w kierunki Podzamcza, obserwowaliśmy najbliższy teren. Poruszaliśmy się bowiem po polu bitwy, po miejscu gdzie 220 lat temu rozlegał się huk armat i okrzyki walczących żołnierzy.

W Podzamczu czekało nas kolejne miłe przyjęcie. Leśnicy przygotowali ognisko, dzięki czemu mogliśmy upiec przywiezione ze sobą kiełbaski, posilić się i odpocząć. Ponownie oprowadzał nas Marek Ziędalski, który pokazał mało znane miejsca na terenie parku pałacowego w Podzamczu. Po wizycie w Izbie Przyrodniczo-Leśnej Nadleśnictwa Garwolin, odbyliśmy spotkanie podsumowujące wycieczkę. W trakcie rozmów rozpoczęliśmy planowanie kolejnych wypraw, zbierając od uczestników pomysły i propozycje. Mam nadzieję, że już niedługo zaczniemy je wcielać w życie /zachęcam do kontaktu przez stronę Facebooka: https://www.facebook.com/pttk.laskarzew/.

W sobotniej wyprawie rowerowej wzięło udział 25 osób. Była to wyprawa dla wszystkich – rozpiętość wiekowa uczestników od 1.5 roku do 75 lat – dlatego też nie spieszyliśmy się, raczej preferując delektowanie się urokiem rowerowego podróżowania i wiosennej, rozwijającej się roślinności. Cały przejazd liczył – do Maciejowic i z powrotem – 29 km.

W imieniu organizatorów z Koła PTTK w Łaskarzewie chcę podziękować serdecznie wszystkim, którzy pomogli w realizacji tego udanego przedsięwzięcia. Przede wszystkim kustoszowi Muzeum p. Markowi Ziędalskiemu, leśnikom z Podzamcza, którzy przygotowali dla nas biwak i oprowadzili po Izbie Przyrodniczej oraz Piekarni „Żabczyńscy” z Łaskarzewa, która wyposażyła podróżujących w pyszne pączki.

Opracowanie: Eryk Laskowski

[al2fb_like_button]

Tagi: , , , , ,

5 komentarzy do “Do Maciejowic i z powrotem”

  1. pyton444 napisał(a):
    29 kwietnia 2015 godz. 19:37

    Wycieczka udana, interesująca w miłym towarzystwie.

  2. Katarzyn Wielondek napisał(a):
    29 kwietnia 2015 godz. 23:46

    Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział. Było wspaniale!
    I to jest dowód, że można zrobić coś razem, co i da trochę wiedzy, i rozrywki, i sportu – przecież to się nie wyklucza!
    Najważniejsze jest to, że jeśli ktoś chce narzeka,ć to tylko po to, aby zaraz to zmieniać na lepsze! Takie bezproduktywne marudzenie jest jedną z najgorszych rzeczy jakie można robić dla siebie i ogółu.
    Tak więc zapraszamy do współpracy. Wpadnijcze na nasz Fanpage na Facebooku 🙂

  3. Mariusz napisał(a):
    30 kwietnia 2015 godz. 20:05

    Następnym razem będzie dobrze się zastanowić nad tym jak zapewnić dzieciom więcej wody .

  4. gość napisał(a):
    10 maja 2015 godz. 01:22

    Panie Mariuszu: Kto wysyła dziecko na podróż rowerową tak długą bez żadnego prowiantu (jedzenia i WODY). Chyba rodzic też musi pomyśleć o takich rzeczach. Organizator nie musiał myśleć za pana i załatwiać wody.
    Z tego co wiadomo wody było pod dostatkim i nawet zostało, może po prostu dziecko nie chciało wody a później raprownie okazało się że mu zabrakło. Pana uwaga jest bez uzasadnienia ponieważ nie było tam pana. gdyby pan pojechał na ową wycieczkę to by się przekonał jak było naprawdę. Następnym razem najpierw proszę się dowiadywać szczegółów u organizatowów a poźniej dziecko wysyłać na wycieczkę bez zaopatrzenia bo przecież na głowie organizatorów jest zapewnienie wszystkiego uczestnikom.

  5. Mariusz napisał(a):
    12 maja 2015 godz. 18:08

    Byłem na tej wycieczce. Nawet robiłem zdjęcia które pttk ŁASKARZEW zamieścił na swoim profilu na Facebooku

Jakość powietrza

Kalendarz

kwiecień 2015
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930  

Archiwum artykułów