Kto zarobi na podwyżkach?

podwyżkaW ostatni piątek lutego, na wniosek wiceburmistrza p. Marii Sobieski, Rada Miasta w Łaskarzewie podniosła ceny usług wodociągowo-kanalizacyjnych dla mieszkańców. Uchwalone stawki są następujące: 2,62 zł za 1m3 wody, 5,47 zł za 1m3 ścieków oraz abonament miesięczny w wysokości 2 zł od gospodarstwa (kwoty brutto). Ceny te mają obowiązywać przez pierwsze 18 miesięcy działania przedsiębiorstwa, wyłonionego w przetargu na dzierżawę sieci wod-kan. Dla przeciętnego mieszkańca Łaskarzewa oznacza to wzrost wydatków za wodę i ścieki o około 20%. Jeśli do tej pory – na tle powiatu garwolińskiego – nie było u nas szczególnie tanio (mieliśmy taryfy wyższe niż średnia w powiecie, a w rankingu cen zajmowaliśmy 5 miejsce na 14 gmin) to teraz „awansowaliśmy”. Ścieki droższe niż u nas będą tylko w mieście Garwolin a woda tylko w Garwolinie i Gminie Łaskarzew. Weszliśmy więc do trójki najdroższych gmin powiatu.

Co dostaniemy w zamian? Kłopot polega na tym, że nic. Nowe stawki ustalono bowiem żeby „zachęcić” potencjalnych dzierżawców sieci wod-kan do zainteresowania się Łaskarzewem. Gdyby te większe wpływy trafiły do budżetu Łaskarzewa i zasiliły inwestycje w infrastrukturę wod-kan, to w jakimś stopniu moglibyśmy podwyżkę zaakceptować. Niestety, te pieniądze z miasta „wypłyną”… jako zarobek przyszłego dzierżawcy.

Czy podwyżki te mają uzasadnienie ekonomiczne? Niestety: nie mają. Przedstawione przez burmistrza argumenty ekonomiczne, jak i ogólna motywacja do wzrostu cen, są oparte na wątłych – a w niektórych miejscach całkowicie błędnych – podstawach. W trakcie prac Rady Miasta zgłaszałem wiele zastrzeżeń do propozycji p. burmistrz, podobnie zresztą jak i inni radni (m.in. Leszek Bożek, Zbigniew Bożek, Marek Tylman i Tomasz Pietrzak). Przytoczę teraz trochę danych liczbowych by te zastrzeżenia uzasadnić.

Z informacji dostarczonych przez UM wynika, że przez ostatnie pięć lat hydrofornia dostarcza rocznie od 186 do 190 tys. m3 wody. W tym samym czasie przez oczyszczalnię przepływa rocznie od 235 tys. m3 do 275 tys. m3 ścieków. Również koszty bieżące eksploatacji infrastruktury wod-kan przez ostatnie lata są co roku na zbliżonym poziomie (w granicach 600-700 tys. zł rocznie). I dla takich właśnie wartości ustalono w 2012 r. łączną cenę 7 zł na 1m3 wodo-ścieku, która zapewniała pokrycie kosztów i nawet niewielki zapas na remonty. Od tamtej pory nic się więc nie zmieniło. Dlaczego więc mamy podwyżkę?

Otóż istnieje znaczna rozbieżność między ilościami dostarczonymi a zafakturowanymi. Co dziwne, różnica ta z roku na rok jest coraz większa. Jeśli w latach 2010-2011 różnica w ilości „wyprodukowanej” wody i zafakturowanej wynosiła ok. 40 tys. m3 (zafakturowano ok. 150 m3 przy wypływie ok. 190 tys. m3), to w latach 2013-2014 mamy już różnicę ponad 70 tys. m3 (prawie 40% wody gdzieś „znika”!). Podobne zjawisko zachodzi dla ścieków (wpływa ich kilkakrotnie więcej niż wypływa z wodociągów, fakturowanych jest ok. 85 tys. m3), ale tam dodatkowe zaburzenie wprowadzają przedostające się do kanalizacji wody opadowe. Ale nawet mimo tej „wsiąkającej wody”, budżet „dokłada” do bieżącej działalności wodociągów i kanalizacji stosunkowo niewiele (w roku 2014 koszty te wyniosły ok. 670 tys. zł, natomiast faktur wystawiono na ok. 640 tys. zł – przy okazji widać, że jeden z kluczowych argumentów za dzierżawą, czyli duże obciążenie budżetu kosztami gospodarki wod-kan, też był nieprawdziwy).

Czy radni bądź burmistrz potrafili wyjaśnić na Komisjach dlaczego 40% wody nie jest zafakturowanej? Nie, nie potrafili. Trudno bowiem bez dokładnej analizy powiedzieć, z czego to wynika – ale na pewno nie z tego, że zmniejszyła się liczba osób korzystających z wodociągów miejskich (jak już wcześniej pisałem, hydrofornia wytwarza bowiem każdego roku podobną liczbę m3 wody). Być może jest kilka przyczyn takiego stanu rzeczy, na przykład problemy ze ściągalnością a także nielegalne przyłącza. Pomijając więc nonsensowne tłumaczenia p. burmistrz Sobieski, że z Łaskarzewa wyprowadzili się mieszkańcy lub że wodę zużyła Straż Pożarna na gaszenie „Świtu”, sprawa „wsiąkania wody” nie została rozwiązana. Ale nie przeszkadzało to potraktować ją jako uzasadnienie dla podwyżek. Skoro mniej zostało zafakturowane – to pozostali mieszkańcy, Ci którzy płacą, będą musieli zapłacić jeszcze więcej, tak żeby całość się „bilansowała”.

Na pozór więc – matematycznie i rachunkowo – wszystko jest poprawne, ale po chwili zastanowienia zauważamy, że ta sytuacja jest symptomem zapaści w zarządzaniu gospodarką wodociągowo-kanalizacyjną. W naszym mieście realizuje się bowiem „spychologię” – zamiast rozwiązać problem, przerzuca się go na kogoś innego. Pani Sopel-Sereja pierwszą „spychologię” zastosowała już cztery lata temu, fundując nam dzierżawcę z Piaseczna. Teraz mamy powtórkę. Podwyżka cen to kolejna „spychologia” – zamiast zbadać i rozwiązać problem „wsiąkającej wody”, po prostu podwyższamy ceny dla mieszkańców. To dla burmistrza najwygodniejsze rozwiązanie. Ale tak u nas jest zarządzane miasto. Przecież przez prawie trzy ostatnie lata – od wycofania się dzierżawcy wiosną 2012 r. – p. Sopel-Sereja nie zrobiła nic konstruktywnego w rozwiązaniu bolączek gospodarki wodociągowo-kanalizacyjnej w Łaskarzewie. A można było zrobić naprawdę wiele, najprawdopodobniej mogliśmy mieć już zbudowaną kanalizację w tych rejonach miasta, gdzie jej brakuje. Ale nic nie poradzimy, bo „jaki pan, taki kram”. Symptomatyczne jest, że na inne propozycje, które padały w trakcie dyskusji na Komisjach Rady Miasta, p. wiceburmistrz miała zazwyczaj stałą odpowiedź – „tego się nie da zrobić”. Bardziej jednak zasmuca to, że większość radnych, którzy przecież powinni być reprezentantami mieszkańców we władzach lokalnych i wnikliwie badań zasadność działań organu wykonawczego, poparła pomysł podwyżek.

Warto zwrócić uwagę, że te 40% „znikającej” (niezafakturowanej) wody to potencjalny zysk dla podmiotu eksploatującego sieć wodociągowo-kanalizacyjną. Zysk, który – gdyby nie dzierżawa – mógłby zostać w Łaskarzewie. Damy więc zarobić komuś innemu, a i tak na inwestycje wod-kan wyłożymy pieniądze z budżetu miasta. Podwyżka cen jest więc wbrew logice – sankcjonując stan, w którym część potencjalnych dochodów gdzieś znika, a kłopoty pozornie „rozwiązujemy” przez wzrost cen.

Dodatkowym problemem jest konstrukcja procedury przetargowej na dzierżawę sieci wod-kan w Łaskarzewie. Ze słów p. Sobieski wynika, że na dzierżawcę wybrany zostanie przedsiębiorca, który zaoferuje najwyższy czynsz dzierżawny. Ten sposób selekcji pośrednio przyczynia się do dalszego wzrostu cen. Im więcej dzierżawca będzie płacił czynszu, tym wyższe będą ceny za wodę i ścieki – przecież czynsz jest jednym z kosztów działalności przedsiębiorstwa. To trochę tak, jakby na mieszkańców wprowadzić nadzwyczajny „quasi-podatek wodno-ściekowy”.

Podnosząc ceny teraz, zanim nastąpił przetarg, burmistrz daje sygnał, że u nas było „za tanio”. Pokazujemy dzierżawcy, że podnoszenie cen to w Łaskarzewie sposób na rozwiązywanie problemów. To bardzo zła polityka. Kto bowiem nie skorzysta w przyszłości z takiej zachęty? A może to już teraz przygotowywane jest pole pod dalsze podwyżki? Obawiam się więc, że ta ostatnia podwyżka jest preludium tego, co będzie się działo w Łaskarzewie po pierwszych 18 miesiącach dzierżawy, kiedy to przedsiębiorca samodzielnie będzie proponował taryfy dla mieszkańców. Obym się mylił…

Eryk Laskowski

[al2fb_like_button]

Tagi: ,

25 komentarzy do “Kto zarobi na podwyżkach?”

  1. Pożar Świt woda napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 08:41

    Czy radni lub pani burmistrz LSS czy MS wie ile poszło dokładnie wody do garzenia Świtu? Czy było notaka ze PSP o uzyciu wody/? Panie naczelny redakcji proszę o napisanie artykułu o zużyciu wody na pożarze Świtu i ile strażackie samochody używają wody w skali roku

  2. mieszkaniec napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 11:37

    Zastanawiam sie,czy nie najwyzszy czas przerwac ten chocholi taniec akceptowania przez „madra”Rade wszystkiego co wrzucone zostaje przez ludzi zarzadzajacych.Akceptowanie w ciemno psuje wladze,daje mozliwosc slizgania sie po problemach.Po co sobie utrudniac zycie-prace,mysleniem,analizowaniem,szukaniel korzystniejszych rozwiazan,wszak wiadomo ze „swoja”grupa zaakceptuje kazde kichniecie.Szanowni radni,obudzcie sie.Nie wybralismy Was dla waszej wygody,dla podniesienia prestizu osobistego.Wybralismy Waz abyscie reprezentowali nasze spoleczenstwo ww wszystkich sprawach.Zacznijcie myslec spolecznie a nie z lekiem,z obawa,aby sie wladzy nie narazic.

  3. szachuje napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 13:19

    Pan Redaktor jak zwykle „obiektywny” aż miło – no ale takie Pana prawo i pretensji nawet najmniejszej nie mam.
    1. wzrost cen o około 20% brzmi oczywiście lepiej niż wynikające wprost z matematyki około 15% – ot taka klasyczna sztuczka dziennikarstwa „zaangażowanego”, coś jak powiedzieć „niespełna 500 osób” i „niemal pół tysiąca”, niby to samo, ale nie do końca.
    2. 40% znikającej wody (pytanie o skłonność redaktora do zaokrągleń w górę), to faktycznie problem z którym tylko prywatne przedsiębiorstwo będzie w stanie poradzić sobie EFEKTYWNIE. I wcale nie jest trudno ustalić znane wszystkim powody „parowania” wody. Są tak oczywiste, że nie ma co ich wałkować, bo mam nadzieję i jestem pewien, że z nadejściem dzierżawcy się skończą. Lokalni „patrioci” wolą ukraść 50zł/m-c niż rzetelnie zapłacić miastu w którym żyją i oficjalnie na pokaz niby je kochają (tak jak z chodzeniem do kościoła) 😉 Może przydałoby się żeby ks. Proboszcz z ambony nazwał lewe przyłącza po imieniu, to chociaż do części by trafiło. Na zakupach w markecie zostawiają jednorazowo 200, ale kilka m3 wody, to już na lewo. W odróżnieniu od Pana Redaktora nie wyobrażam sobie urzędnika z zaangażowaniem tępiącego złodziejstwo i krzewiącego lokalny patriotyzm. Chciałbym, ale nie potrafię. Urzędnik pensję otrzymuje na zasadzie „czy się stoi, czy się leży” i wychodzi do domu o 15tej, dodatkowo w tak małym miasteczku w sposób naturalny uwikłany jest w relacje rodzinno-koleżeńskie… Jeszcze niestety dużo wody w wodociągu musi przepłynąć żeby mentalność się zmieniła – a tego nasza infrastruktura wod-kan może nie wytrzymać.
    3. Kolejny raz mam dysonans poznawczy związany z poglądami Pana Redaktora na tę tematykę. Z jednej strony niedawne Pana publikacje i stanowisko podczas sesji na zasadzie „zostawmy tak jak jest”. Teraz czytamy, że tak jak jest , jest źle. Bo faktycznie jest. Ale skoro tak, to skąd stanowisko żeby zostawiać po staremu? Chyba, że mamy do czynienia ze zmianą poglądów, a jeśli tak to dobrze. Tylko z trzeciej strony, skoro tak jak jest, jest źle, ale dzierżawa również jest zła (wg Pana), to przydałyby się jakieś konstruktywne kontrpropozycje, a tych nadal (upłynęło kilka miesięcy) ze strony tzw. opozycji BRAK. Na szczęście są w Radzie ludzie odpowiedzialni (z wyłączeniem stojącego w rozkroku i zabiegającego o sympatię wszystkich jeszcze-wiceprzewodniczącego), którzy zdecydowali się działać nie czekając aż opozycja w końcu zdecyduje się cokolwiek zaproponować.
    4. Po 18 miesiącach podwyżki wcale nie są oczywiste i Pan Redaktor dobrze o tym wie. Dzierżawca nie może wziąć stawek z sufitu, tylko musi je oprzeć o konkretne dane i wyliczenia, które musi przedstawić – zatem ruch w dół również jest możliwy, szczególnie gdyby przez ten czas udało się uszczelnić obecny system. No ale w ramach dziennikarstwa „zaangażowanego” łatwiej postraszyć.

    Zresztą niech się najpierw znajdzie chętny na dzierżawę…

  4. mieszkaniec napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 14:41

    Co raz bardziej sie przekonuje,ze „szachuje” to zwykly nakrecacz a moze nawet naganiacz.W temacie wody i kanalizacji ciagle trzyma sztywny kurs kogos,kto moze korzystac z naiwnosci radnych i niektorych mieszkancow.Kolejny komentarz nie wnoszacy nic w dyskusji,prowadzacy jedynie do krytyki red.nacz..Czepiajac sie wybiurczo niektorych danych nic przeciez nie mozna istotnego wprowadzic.Uprawianie politykierstwa zagonowego to raczej brzydka forma dokladania komus na kogo sie ma zlosc.Niedawno czytalem slowa krytyki pod adresem z-cy przewodniczacego za jego postawe przy glosowaniu.No coz „szachuje”uwaza,ze nie wazne jest czy wniosek,projekt jest korzystny dla mieszkancow Miasta,wazne jest,ze skoro wybierany byles z okreslonej listy,masz glosowac tak jak wodz karze.

  5. mieszkaniec napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 14:42

    „WYBIORCZO? -przep.

  6. szachuje napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 16:07

    drogi @mieszkańcu
    Przeczytaj proszę przynajmniej ze dwa razy swoje obydwa dzisiejsze komentarze i opisz proszę w dowolnej formie, cóż takiego one wniosły do dyskusji. Tyle samo tam konkretów, ile propozycji „opozycji” a’propos wod-kan. Ja się przynajmniej nie czepiam Pana Redaktora tylko dlatego, że ma inne poglądy, ale wytykam manipulacje i niekonsekwencje – do których Pan Redaktor również ma prawo, bo to wszak jego portal. Jeśli nie będzie w stanie tolerować moich wpisów, to je usunie i też jego prawo.

  7. Vire napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 16:21

    Swoją drogą zarównia Pan Eryk jak i Pan Szachuje po częsci mają rację.

    Należałoby uszczelnić system wodociągowo/kanalizacyjny. To już by dałoby podejrzewam całkiem nie małe oszczędności…

  8. Przyszły dzierżawca napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 22:45

    Mam wrażenie, że mój komentarz w artykule „Wieści samorządowe – Nadzwyczajna Sesja RM” skłonił Pana Redaktora do napisania powyższego artkułu(może się mylę?). Podana w nim argumentacja w większości szczegółów jest trafna, ale dodałbym w niej kilka szczegółów.

    Zgodnie z Uchwałą rady miasta XL/294/2014 z dnia 30 czerwca 2014 r. w sprawie: przedłużenia czasu obowiązywania dotychczasowych taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków, w podanej argumentacji w par. 1 powyższej Uchwały można przeczytać:
    „W związku z przeprowadzoną przez Miasto Łaskarzew szczegółową kalkulacją cen i stawek opłat za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków przedłuża się czas obowiązywania dotychczasowych taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków na terenie Miasta Łaskarzew na okres od 15 lipca 2014 roku do dnia 14 lipca 2015 roku w brzmieniu stanowiącym załącznik nr 1 do niniejszej uchwały”(http://bip.miastolaskarzew.pl/images/UCHWALA_NR_XL-294-2014.pdf)

    Minęło pół roku(niespełna pół roku- Rada Miasta problemem wod-kan zajmuje się od początku stycznia) w większości Ci sami radni głosują za podwyżką(M.Pałyska, J. Dąbrówka, E.Licbarska R. Stępień, K.Sierański)? To jest kolejny dowód na branie odpowiedzialności za decydowanie o losach Miasta przez tą piątkę radnych i czwórkę (K. Grudzień, I. Kalisz, E. Kliczek, B. Sobieska), która do nich dołączyła. Czy mi się wydaję, czy sytuacja od momentu tych jakże szczegółowych wyliczeń się diametralnie zmienił?(prawdopodobnie padną argumenty, że od tamtego czasu zostały przebudowane dwie studzienki, ale o tym problemie w momencie podejmowania uchwały było już wiadomo)

    A, może punk widzenia zależy od punktu siedzenia(wybory, a po wyborach dołożymy mieszkańcom?)?

    Państwo Radni wstyd(szachujący zarzuca wiceprzewodniczącemu rady podejmowanie nieodpowiednich decyzji, a ja w porównaniu do niego odbiję piłeczkę w kierunku szanownej piątki radnych na czele z przewodniczącym i jego byłym zastępcą)!!!

    Pozostawiając na boku niefrasobliwość naszej wspanialej dziewiątki (może nowej większości?) wrócę do sprawy wod-kanu, a mianowicie rzetelności naszych (UM) wyliczeń, które w przeciągu pół roku się kilka krotnie zmieniały. Najpierw(lipiec 2014) rekomenduje się przedłużenie obowiązujących stawek za wodę i ścieki. W styczniu w pierwszych przedstawionych wyliczeniach nie uwzględnia się dotacji związanej z remontem studzienek(dopiero po interwencji radnych-czytaj przeciwnych podwyżce), a jak wiemy Pani Burmistrz w kampanii wyborczej rozwlekle się chwaliła pozyskanymi środkami na ten cel(tak czasem bywa, że kalkulacje są korzystne dla zlecającego). Do pozostałych wyliczeń nie będę się odnosił, bo również pozostawiają wiele do życzenia. Przyjmując autentyczność wyliczeń trzeba stwierdzić, że Miasto w najbliższym czasie(roku) zaoszczędzi 600 tysięcy, a w UM planowana jest redukcja etatów(zgodnie z wyliczeniami koszty administracyjne wod-kan to ok 135 tys.-około 4 etatów). Do oszczędność trzeba dodać środki związane z czynszem dzierżawnym.

    Zgodnie z przedstawioną argumentacją nad Promnik nadejdą tłuste lata 🙂

    Na koniec szanowna Rado nie zmarnujcie tej szansy!!!

    Z wyrazami szacunku
    Wdzięczny Przyszły dzierżawca

  9. Swojak napisał(a):
    10 marca 2015 godz. 22:56

    Szachuje,

    Może i wiceprzewodniczący stoi w rozkroku, ale na pewno nie stoi na baczność i zachowuje się jak chorągiewka.

  10. Nieobojętny napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 09:24

    Sesja Rady Miasta w dniu 27.02 br. przejdzie do historii Łaskarzewa podczas, której radni bez uzasadnienia postanowili obciążyć mieszkańców dodatkowymi kwotami na rzecz dzierżawcy instalacji wod-kan. w Łaskarzewie. Większość radnych na wniosek burmistrza podjęła uchwałę o podwyżce opłat za dostarczoną wodę i odbiór ścieków komunalnych w Łaskarzewie. Dlaczego tak zrobili, żadnego uzasadnienia niema. Materiały dostarczone radnym na sesję w tej sprawie mówią o źle zarządzanej przez burmistrza gospodarce wod-kan. w naszym mieście, bo jakże wytłumaczyć, że w 2014r miasto otrzymało 190000 m3. wyprodukowanej wody a Urząd Miasta zafakturował tylko 114000m3 co stało się z ponad 70000m3 wody. Podobnie jest ze ściekami komunalnymi. Na oczyszczalnie przyjęto z miasta 255000m3 ścieków do oczyszczania a zafakturowano tylko niewiele ponad 70000 m3 .Dlaczego są takie ogromne dysproporcje. Gdyby zarządzanie gospodarką wod-kan.było prawidłowe to przy obowiązujących obecnie stawkach i istniejących kosztach eksploatacyjnych zysk roczny dla miasta sięgałby kilkaset tysięcy złotych. Nie można zrozumieć dlaczego mając taką wiedzę dziewięciu członków rady; Michał Pałyska, Krzysztof Sierański, Elżbieta Licbarska, Iwona Kalisz, Janina Dąbrówka, K. Grudzień, Robert Stępień ,Bożena Sobieska i Edyta Kliczek poparło wniosek burmistrza o znacznej podwyżce opłat. Jest to jaskrawe działanie tych radnych na szkodę mieszkańców Łaskarzewa, bo przy podjętej uchwale o oddaniu w dzierżawę instalacji wod-kan w mieście z chwilą zawarcia umowy, pieniądze za dostarczoną wodę i odbiór ścieków będą wpływały do kasy dzierżawcy a nie do kasy miejskiej. Dzierżawca nie pozwoli sobie na to żeby były takie dysproporcje w poborach opłat za dostarczoną wodę i odbiór ścieków w stosunku do wskazań wodomierza głównego i licznika na oczyszczalni. Dlaczego mają być powiększone zyski dzierżawcy dzięki tej decyzji radnych. Jest to nie pojęte i bulwersujące. Żadnego merytorycznego uzasadnienia dla takiej decyzji niema, decyzji, która uderza w budżety domowe mieszkańców Łaskarzewa. Niezrozumiałym jest również głosowanie za podwyżką opłat przez radną Bożenę Sobieska, która jest przewodniczącą Koła Rencistów i Emerytów w Łaskarzewie. Takie głosowanie jest dwuznaczne, uderza w tych, którzy mają najmniejsze dochody i są najsłabszą grupą społeczną w mieście. Kolejną sprawą jest spłata pożyczek i odsetek za wcześniej zaciągniętą pożyczkę w WFOŚiGW na modernizację oczyszczalni, jest to kwota180178zł. Dotychczas dla realizacji tych zobowiązań burmistrz mógł posiłkować się pieniędzmi pochodzącymi z wpłat od mieszkańców za wodę i ścieki. Po podpisaniu umowy wszystko wskazuje na to, że kwota ta będzie płacona z budżetu miasta. Z uznaniem należy podziękować radnym; Leszkowi Bożkowi, Erykowi Laskowskiemu, Tomaszowi Pietrzakowi, Zbigniewowi Bożkowi, Markowi Tylmanowi, Włodzimierzowi Paziewskiemu, którzy w sposób przemyślany i odpowiedzialny nie poparli wniosku burmistrza i zagłosowali przeciw podwyżce opłat. Tak powinni postąpić wszyscy radni kierując się dobrem mieszkańców, lecz tak się nie stało, co się za tym kryje. Dlaczego w tak ważnej społecznie sprawie burmistrz nie zorganizowała spotkania z mieszkańcami Łaskarzewa. Nad tym co się dzieje nie można przejść obojętnie.
    Przy takim stanie rzeczy ciekawe z kim zostanie podpisana umowa dzierżawy . Warto przypomnieć , że poprzedni dzierżawca pozwał nasze miasto do sądu o zapłatę ponad 3000000 zł. Sprawa jest nie zakończona. Jak widać pisany jest nam ciekawy scenariusz, w którym dobro dzierżawcy dla tej dziewiątki radnych i burmistrza ma większe znaczenie niż dobro mieszkańców Łaskarzewa.

  11. szachuje napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 14:44

    zatem, kolejno odlicz!

    @Przyszły dzierżawca
    Mam nieśmiałą propozycję żebyś konstruując swoją wypowiedź zawczasu podjął decyzję w jakiej konwencji zamierzasz ją utrzymać, bo mieszając krytykę ad personam z ironią, tudzież sarkazmem uzyskałeś efekt taki, że ja (nie wiem jak inni) nie do końca mogę się połapać o co Ci chodzi. Oczywiście załapałem, że jesteś w kontrze wobec decyzji Rady, ale Twoich argumentów już niekoniecznie. Np. głosowanie za podwyżką, to wg Ciebie „kolejny dowód na branie odpowiedzialności za decydowanie o losach Miasta przez tą piątkę radnych i czwórkę (…), która do nich dołączyła” – no naprawdę odkrywcze. Oczywiście, że to odpowiedzialni ludzie – nieodpowiedzialni siedzieliby nadal z założonymi rękami, przyglądali się rozkładowi i czekali Bóg wie na co. Aż się samo zrobi? No i co najważniejsze, tradycyjnie już brak propozycji: co zamiast dzierżawy i w jaki sposób? – to chyba jednak symptomatyczne dla opozycji i jej zwolenników.
    @Swojak
    Dziękuję. Zabrakło mi wcześniej tej chorągiewki – idealnie obrazuje wiceprzewodniczącego.
    @Nieobojętny
    Wystarczyło napisać, że się zgadzasz z Panem Redaktorem, a nie wklejać treść artykułu do komentarza…

  12. Norbi! napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 15:02

    Szachuje jak zwykle KŁAMIE ale muszę przyznać ze jest świetnie zorientowany( bardziej zorientowana) i próbuje wmówić czytającym brak odpowiedzialności tzw. opozycji.Z tego co wiem to udział w dyskusjach biorą tylko radni zasiadający po lewej stronie stołu i jakiekolwiek wnioski to składają właśnie oni.Bo czy ktokolwiek słyszał głos radnego z działek.Wiekszość tych którzy sprawowali i sprawują władzę milczą ze względu na własny interes rodzinny.I tak jeden milczy bo synowa pracuje drugi bo siostrzenica pracuje trzeci bo żona będzie miała godzinki a reszta milczy bo nie ma nic do powiedzenia albo głupia lojalność i wypite herbatki po sesji blokują zdolność samodzilnego myślenia .i cóż z tego,że ludze się burzą .było myśleć przed wyborami a teraz to mamy was głęboko w ….. .Proponuję przejrzć wszystki protokoły z sesji i prawda sama się obroni .Co zaś do pytania KTO NA TYM ZAROBI to proszę tylko policzyć dokładnie wszystkie podane dane i jeżeli ktoś nie jest idiotą ,nie skończył studiów w zaocznych gdzieś tam ,nie jeżdzi z nawigacją i CB radiem do Garwolina to prędko się zorientuje o co w tym bałganie chodzi.Szczere wyrazy uznania za odwagę dla p.Włodka

  13. szachuje napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 17:29

    @Norbi!
    Niestety mam wrażenie, że nie odróżniasz kłamstwa od odmiennego zdania w dyskusji. Jeżeli kłamię, to poproszę konkret – gdzie i kiedy? Kiedy piszę, że od miesięcy radni opozycji nie zaproponowali rozwiązania sytuacji? Jedyna propozycja jaka padła, której nijak nie można nazwać rozwiązaniem, to „zostawmy tak jak jest”, a i z niej jej autor w powyższym artykule rakiem się wycofuje.
    I żeby była jasność: nie zarzucam radnym opozycji braku odpowiedzialności, a brak chęci/odwagi wzięcia odpowiedzialności. Bycie przeciw bez przedstawienia alternatywy nie można nazwać braniem odpowiedzialności, bo niby za co? Za bycie przeciw? Są przeciw i na tym konsekwencje się kończą – odnotowano w protokole. Ci którzy byli za, swoimi nazwiskami i tym samym patrząc prosto w oczy mieszkańcom, wzięli odpowiedzialność za tę decyzję… Bo o ile do dzierżawy dojdzie, to ich decyzja wiąże się ze skutkami, które dopiero poznamy (moim zdaniem będą pozytywne, Twoim przeciwnie). A za co wzięli odpowiedzialność Ci, którzy byli przeciw? Na pewno chciałeś Panu (jeszcze)wiceprzewodniczącemu pogratulować odwagi? Nic Ci się nie pomyliło?

    Normalnie Twoje insynuacje kto na tym zarobi bym zmilczał, ale że sam sobie wyznaczyłem misję obnażania i tępienia wszelkich przejawów goebbelsowsko-kursko-putinowskich metod dezinformacji i jestem konsekwentny, to się poświęcę i mam prośbę: przyjmij, że jestem idiotą, że nawet nie skończyłem studiów zaocznych gdzieś tam, że mam nawigację i policz mi dokładnie wszystkie podane dane, podaj wynik tych obliczeń i na końcu napisz jeszcze proszę kto na tym zarobi. Czyli w skrócie, miej odwagę i dokończ swój wywód.

  14. eryk napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 18:19

    @szachuje
    Nie biorę (zazwyczaj) udziału w dyskusjach pod własnymi artykułami, ale tym razem muszę sprostować informację podaną przez @szachuje.
    Otóż ani ja, ani nikt z osób głosujących przeciwko dzierżawie nie zgłaszał wniosku by wszystko „zostawić tak jak jest”. To nieprawda, proszę przeczytać protokół (lub odsłuchać nagranie z sesji).
    Przed głosowaniem przedstawiłem natomiast wniosek i argumenty, żeby decyzję w sprawie formy gosp. wod-kan przesunąć do czasu wyjaśnienia problemów i niewiadomych (konkretnie chodziło mi o przesunięcie decyzji maks. na początek 2016 r.). M.in. dlatego, że nie mieliśmy wielu informacji biznesowo-ekonomicznych (np. jaki potrzebny byłby kapitał początkowy do utworzenia miejskiej spółki z o.o., przy jakich cenach poszczególne formy zapewniałyby opłacalność przedsięwzięcia itp.). Poza tym postulowałem opracowanie planu i oszacowanie kosztów niezbędnych remontów (zwłaszcza że konserwator przedstawił sporo informacji o aktualnym stanie technicznym infrastruktury wod-kan). Wszystkie te informacje są niezbędne do rzetelnego podejmowania decyzji. Co ważniejsze, już wtedy zgłaszaliśmy problem rozbieżności między ilościami wody dostarczonymi a zafakturowanymi, co też moim zdaniem wskazywało na konieczność przełożenia głosowania w sprawie formy gospodarki wod-kan.
    Teraz, z pewnej perspektywy czasu, jeszcze bardziej jestem przekonany, że tamto głosowanie było całkowicie przedwczesne i wcale nie dowodzi „brania odpowiedzialności” tylko coś wręcz przeciwnego — to dowód na pochopne podejmowanie decyzji przez radnych, bez dokładnej znajomości tematu i analizy problemów oraz uwzględnienia wszystkich „za” i „przeciw”.
    Proszę zwrócić uwagę, że chociażby brak wyjaśnienia problemu owej „wsiąkającej wody” poskutkował kolejnymi, według mnie nie mającymi uzasadnienia, działaniami Rady – jakim była ostatnia podwyżka cen usług wod-kan. Dlatego podtrzymuje swoją tezę z artykułu, że nasz problem, to przede wszystkim fatalne zarządzanie gospodarką wod-kan przez burmistrza, co – jak myślę – wiąże się z brakiem wizji i wynikającą z tego polityką „spychologii”.
    Pozdrawiam, Eryk Laskowski

  15. eryk napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 18:31

    @szachuje
    Jeszcze uzupełnienie: w moim wniosku – żeby było jasne – nie chodziło mi bynajmniej żeby czekać „z założonymi rękami”, tylko żeby w końcu burmistrz zajął się swoją robotą. To znaczy – zaczął szukać nielegalnych przyłączy, poprawiać ściągalność opłat, planować i szacować remonty, pisać wnioski do PROW i innych programów w sprawie dofinansowanie tych remontów i rozbudowy kanalizacji itp. itd. Uważam, że powinniśmy zacząć od zrobienia porządku i dopiero potem zastanowić się, czy dzierżawa, czy spółka czy może coś innego. Zwłaszcza, że prawie trzy lat nic się nie działo „w temacie” i nikomu to w Urzędzie nie przeszkadzało…

  16. luzak napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 19:48

    Popieram Nadredaktora Eryka!
    On teraz też jest władzą, chociaż w opozycji.
    Jednym słowem: SŁUSZNĄ LINIĘ MA NASZA WŁADZA.

    Co do milczenia niektórych radnych, to mogą sobie milczeć nawet do końca onbecnej kadencji. Nic im nikt nie zrobi.
    Taki jest porządek prawny.
    Trzeba było rozsądnie i odpowiedzialnie wybierać, a nie tylko głosować …
    Na sprostowanie składu rady jest jeszcze sporo czasu.
    Prawie 4 lata.

  17. do redacji napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 20:48

    czy coz jest zaczęte w sprawie ile naprawde wody poszło do w akcji ratowniczo-gaśniczej na Świcie w lipcu maju i marcu

  18. Radna napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 22:00

    Czytam i nie wierzę, ile jadu i nienawiści jest wśród nas. Dlaczego podaje się w tak dramatyczny sposób (kolosalną) podwyżkę, przez którą w rzeczywistości wzrośnie rachunek za wodę dla przeciętnego mieszkańca 50 groszy lub 1 złotowkę. ścieki zdrożeją więcej około 18 złotych. To i tak mniej ile płaciłoby się za wywóz beczkowozem. Nikt nie lubi podwyżek i nie godzi się na nie jeśli nie jest to konieczne dla dobra miasta.Każdy kto zagłosował za podwyżką nie chciałby skrzywdzić swoich bliskich, swojej rodziny sąsiadów, przyjaciół i znajomych. Czas pokaże kto miał rację.Dlaczego ciągle podjudzamy ludzi do nienawiści.Koledzy Radni doskonale wiedzą, że podjęte są kroki w sprawie sciągalności od nieuczciwych poborców wody, a wypowiadanie się na temat warunków dzierżawy, kiedy nie jest jeszcze sporządzona umowa dzierżawy jest wręcz godna potępienia. Jest to świadome wprowadzanie ludzi w błąd.Zadaję publicznie pytanie,kiedy będziemy żyć w zgodzie(ktora buduje)?…..
    Burmistrz Lidia Sopel-Sereja była ta zla bo nie nasza,bo obca trzeba jej dokopać.Obecnie jest zastępca burmistrz Maria Sobieska tez jest tą niedobrą?-chociaż mieszka w Łaskarzewie.
    Kto wreszcie będzie doskonały, czy już taki się urodził?

  19. eryk napisał(a):
    11 marca 2015 godz. 22:37

    @w sprawie „pożar Świt woda”
    Na tę chwilę udało mi się zdobyć następujące informacje:
    – wiadomo ile wozów brało udział w akcji, ale nie była prowadzona ewidencja ile każdy z tych wozów wykonał kursów po wodę, na dodatek wozy miały zbiorniki o różnej pojemności (od 2 do 8 m3),
    – nie wszystkie wozy brały udział w akcji jednocześnie, była rotacja o potem kolejne wozy zastępowały poprzedników,
    – na późniejszym etapie akcji założone zostało stanowisko pobierania wody z rzeki.
    Podsumowując: można jedynie przedstawić dane szacunkowe, jednocześnie brało udział 10 wozów, każdy z nich wykonał 10 kursów po wodę, przeciętnie zabierając 5m3 wody – daje to w sumie orientacyjną wielkość 500 m3.
    Dane te oczywiście wymagają weryfikacji z innych źródeł.
    Pozdrawiam, Eryk Laskowski

  20. szachuje napisał(a):
    12 marca 2015 godz. 14:01

    Szanowny Panie Redaktorze!
    Zaznaczam, że dyskutujemy nie wiedząc jeszcze nawet, czy dzierżawa dojdzie do skutku i jak będzie wyglądała ewentualna umowa.
    1. Nie mam problemu z przyznaniem, że nie zgłaszał Pan wniosku żeby wod-kan dosłownie „zostawić tak jak jest”. Skoro Pan publicznie tak twierdzi, to nie widzę powodu żeby Panu nie wierzyć. Nie bywam na sesjach i nie mam czasu na czytanie protokołów lub słuchanie nagrań (zresztą pewnie zanudziłbym się po kilku minutach). Jednak jak widać znajduję czasem chwilę na lekturę i komentarz Pana publikacji – chociażby po to, żeby zainteresowane osoby miały okazję poznać odmienny punkt widzenia, a mało kto wdaje się z Panem w polemikę – nie wiedzieć czemu. Głównie jednak znajduję czas z zamiłowania do amatorskiego demaskowania manipulacji lub „półprawd”. Nigdy też nie stwierdziłem, że taki wniosek Pan zgłaszał (można to sprawdzić). Twierdziłem za to, że jest Pan autorem, tudzież firmuje Pan pomysł/stanowisko „zostawić tak jak jest”. I proszę nie udawać, że Pan nie załapał, że jest to coś w rodzaju nazwy dla tego pomysłu, a nie jego szczegółowy opis, tym bardziej, że zawsze używałem cudzysłowu – szczegółowy opis zapewniał Pan sam. A użyłem takiej nazwy (i tak zostało) na podstawie lektury Pana publikacji ze stycznia br., cytuję fragment: „Oczywiście, istnieją też inne możliwości, chociażby taka jak pozostawienie bez zmian stanu aktualnego, tj. sytuacji gdy Miasto samodzielnie zarządzą gospodarką wod-kan, posiłkując się firmą zewnętrzną do obsługi technicznej i konserwacji urządzeń.”
    2. Nawet jeśli w czasie wypracowywania stanowiska będzie Pan analizował, obliczał, publikował, to nadal nie zmienia faktu, że aktualnie proponuje Pan żeby „zostawić tak jak jest” – i to nawet przez kolejny rok. Z jednej strony ma Pan pretensje do UM, że przez 3 lata sytuacja nikomu nie przeszkadzała, a z drugiej używa Pan tej bierności UM jako argumentu, że może tak sobie pobyć jeszcze rok, znowu cytuję (fragment Pana komentarza z wczoraj): „Uważam, że powinniśmy zacząć od zrobienia porządku i dopiero potem zastanowić się, czy dzierżawa, czy spółka czy może coś innego. Zwłaszcza, że prawie trzy lata nic się nie działo „w temacie” i nikomu to w Urzędzie nie przeszkadzało…” A jaka jest gwarancja, że przez rok się Pan namyśli? I proszę zauważyć, że cytując nie wyrwałem z kontekstu tylko ostatniego zdania, które by mi wystarczyło, ale zacytowałem je w całym kontekście. Pan bez skrupułów wyrywa z kontekstu fragmenty moich wypowiedzi, żeby w wygodny dla siebie sposób próbować je dyskredytować.
    3. Skoro, jak Pan twierdzi, UM nie radzi sobie z problemem, to na jakiej podstawie sądzi Pan, że nagle zacznie sobie radzić? W jaki sposób zamierza Pan ich zmusić do realizacji swoich postulatów? Mam na myśli np. poszukiwania lewych przyłączy, lepszą ściągalność itd. W jaki sposób zmienić mentalność urzędnika? Bo to, że Pan o tym mówi, to bardzo dobrze, ale dla mnie to za mało. Załóżmy, że z Pana obliczeń wyjdzie, że lepsza byłaby sp. z o.o. powołana przez miasto lub wewnętrzne przedsiębiorstwo. I tu znowu możemy wrócić na początek tego punktu – jakby tego nie nazwać, to nadal będzie miasto. Z jednej strony źle, że UM nic nie robił, a jak wreszcie zaczął, to też źle.

    Reasumując, jak dla mnie Pana postulaty, to propozycja dreptania w miejscu przez kolejny okres. Moim zdaniem lepiej, że miasto się wreszcie za problem wzięło – bez względu czy to będzie dzierżawa, czy inny sposób, ważniejsze żeby był skuteczny. A skoro o skuteczności, to powtórzę swój pogląd – prywatna inicjatywa zawsze będzie efektywniejsza od „państwowej” biurokracji.
    Pozdrawiam

  21. eryk napisał(a):
    12 marca 2015 godz. 19:04

    @szachuje
    Ad. 1) dziękuję za przyznanie, że nie zgłaszałem wniosku by „zostawić tak jak jest”. Trzymajmy się więc właśnie takiego stanu rzeczy, bo to, że w zapowiedzi Sesji wspomniałem, że – oprócz dzierżawy, ZGK i spółki z o.o. – można też pozostać przy konserwacji, nie oznacza jeszcze, że „konserwację” jakoś szczególnie „afirmuję”. Proszę zwrócić uwagę, że na terenie powiatu mamy w użyciu wszystkie te cztery formy i chociażby dla kompletności informacji wypadało o tym wspomnieć Czytelnikom. Za dużo Pan chce wyciągać wniosków z tej jednej wzmianki.
    ad. 2) Zacytował Pan moje słowa „Uważam, że powinniśmy zacząć od zrobienia porządku i dopiero potem zastanowić się, czy dzierżawa, czy spółka czy może coś innego […]” ale chyba Pan ich nie zrozumiał. Czas to jest przede wszystkim potrzebny burmistrzowi do zrobienia porządku w sprawach wod-kan, a nie mnie do „namysłu”. Dopiero po porządkach możemy podejmować decyzje w sposób świadomy. Jeśli więc uważa Pan robienie porządków (np. poszukiwanie nielegalnych przyłączy, poprawę ściągalności, opracowanie planów biznesowych dla poszczególnych form działania wod-kan itd.) za „dreptanie w miejscu” to obawiam się, że nie dogadamy się nigdy…
    ad. 3) Niestety także uważam, że nie mamy żadnej gwarancji, że burmistrz zrobi coś sensownego w sprawach wod-kan. Faktycznie, mentalności niektórych osób się nie przeskoczy. Mamy zresztą tego dowód empiryczny w postaci działań w poprzedniej kadencji. Tylko, że ja ani nie głosowałem, ani nie popierałem w jakiś inny sposób pani Sopel-Serei, z pytaniem więc czy jest ona w stanie poradzić sobie z problemami wod-kan proszę się zwrócić do niej (lub do jej wyborców…) Nie mam natomiast zamiaru popierać sytuacji, że z powodu niekompetencji, wygody bądź „niechciejstwa” oddajemy infrastrukturę wod-kan w dzierżawę.
    Pozdrawiam, Eryk Laskowski

  22. Jeden z Łaskarzewa napisał(a):
    13 marca 2015 godz. 12:32

    @Do Radnej
    Brak argumentów na komentarze i krytykę radnych i burmistrza sprowadza Radna do rzucania inwektyw pod adresem piszących. Jeżeli piszący nie mają racji proszę wykazać rację tych dziewięciu radnych i burmistrza.
    Jeżeli Pani widzi słuszność w podjętej decyzji podwyższenia opłat co jest to równoznaczne z włożeniem do kieszeni dzierżawcy około 350 tys.zł. kosztem mieszkańców to trudno nazwać to mądrą decyzją. W takim przypadku taka decyzja powodująca większe opłaty jest głupotą, lekkomyślnością lub……………???.
    Radna zarzuca komentującym rozsiewanie jadu i nienawiści, jest to kuriozalne. Pani nie chce zrozumieć, że tą decyzją wyrządziliście mieszkańcom krzywdę. Mieszkańcy mają prawo domagać się od radnych godnego ich reprezentowania w podejmowanych decyzjach. To przecież p. Radna i pozostała ósemka zadbaliście wspólnie z burmistrzem o dzierżawcę a nie o mieszkańców.
    Nie było żadnych powodów do uchwalenia podwyżki. Miejcie odwagę powiedzieć ludziom tu żyjącym dlaczego tak postąpiliście . To przecież burmistrz złożyła projekt uchwały do rady miasta o podwyżkę opłat a wy w swoim zaślepieniu głosując za podwyżką poparliście burmistrza i dziś macie pretensje.
    Czy z tej dziewiątki radnych w świetle istniejących dokumentów w urzędzie próbował ktoś sprowadzić burmistrza na ziemię. Przeciętny mieszkaniec odnosi wrażenie, że stało się tak z powodu lenistwa, głupoty, lub innych przyczyn o których nikt nie mówi.
    Radna przekonuje, że podwyżka ma służyć mieszkańcom, dziwne to i przewrotne rozumowanie nie znajdujące zdrowego myślenia. Jednym słowem można powiedzieć, że jest to skok na kasę mieszkańców Łaskarzewa, której beneficjentem jest dzierżawca a nie miasto.
    Na koniec Radna zadaje retoryczne pytanie-czy już się urodził taki burmistrz, który byłby akceptowany przez nas . Odpowiadam, że każdy burmistrz będzie zaakceptowany przez mieszkańców, któremu będzie leżało na sercu dobro tego miasta i ludzi tu żyjących. Obecnie tak nie jest.

  23. mieszkaniec napisał(a):
    13 marca 2015 godz. 13:35

    @Radna-ja tez czytam i nie wierze.Radna (a wlasciwie radni)zapomnieli czego sie podejmuja,jaka role maja spelniac wobec spoleczenstwa.Zapomnieli -po pierwsze,ze powinni kontaktowac sie z wyborcami.Wysluchiwac ich uwag i wnioskow.Niestety”udalo sie”nam wybrac radnych,ktorzy od momentu wyborow nie maja nic do powiedzenia wyborcom.(a szkoda)Ciekawy jestem ile Pani „Radna”odbyla takich spotkan,choc przecjez minelo juz kilka miesiecy „pobierania funkcyjnego”.Nikt nie powiedzial,ze demokracja konczy sie w dniu wyborow.A jezeli sie nie konczy to trzeba ja kontynuowac-kontaktowac sie z wyborcami,wysluchiwac i wyjasniac.Jezeli do tego dodamy,ze problemy wystepujace w Miescie nie sa analizowane,przemyslane a przyjmowane sa bezgraniczna wiera w to co wnioskujacy stawia,nawet wtedy gdy dotyczy to malych spraw to sygnal ze wyborcy MOCNO sie pomylili co do wyboru osb-radnych.Samo siedzenie w czasie obrad,bezkompromisowe podnoszenie reki w glosowaniu (czesto nie wiedzac za czym sie glosuje) to uwlacza funkcji radnego.

  24. szachuje napisał(a):
    13 marca 2015 godz. 18:36

    Panie Redaktorze!
    Ad. 3 Znowu zrobił Pan to samo, co zwykle: ja o mentalności urzędnika i o tym, że nie wierzę żeby nagle przejrzał na oczy i dostrzegł lewe przyłącze u swojej cioci, szwagra, kumpla itp., a Pan, że się ze mną zgadza i tę mentalność próbuje przypiąć do p. Lidii S. Gdyby sama chodziła i szukała przyłączy, to może bym zrozumiał. Nie może się Pan w tym ze mną zgodzić, bo ja uważam, że z wod-kan właśnie dzieje się coś sensownego. Poza tym wszystkie pytania były do Pana, a nie do LSS – proszę nie przekręcać.

    Obawiam się, że mimo wszystko nie zostaje mi nic innego jak zgodzić się z Panem, iż materii wod-kan „nie dogadamy się nigdy.” I nie dlatego, że zamykam się na Pana argumenty – z komentarza @Radnej można wnioskować, że nawet UM/Rada się nie zamyka – ale ze względu na amatorsko zdiagnozowane przeze mnie różnice w osobowościach/temperamentach (w sumie żadne odkrycie, bo ponoć każdy człowiek jest inny).
    – Pan woli metodycznie poczekać na „porządki”, potem analizować, czytać biznesplany i na końcu podjąć decyzję. To wszystko jest logiczne, nawet jeśli nie mamy gwarancji, czy poziom „uporządkowania” na początku 2016 zadowoliłby Pana frakcję, a nawet jeśli tak, to czy z analiz i tak nie wyszłaby dzierżawa. Do tego dołóżmy okres powoływania do życia i organizowania ewentualnej sp. z o.o. /ZGK, albo proces wyłaniania ewentualnego dzierżawcy i mamy gotowe pewnie ze 2 lata znaków zapytania, plus kolejne miesiące oczekiwania na efekty poczynań nowych bytów.
    – Dla mnie powyższy scenariusz, to po pierwsze za długo i zbyt wiele w nim niewiadomych – łącznie z tą, czy miastu uda się porządki zrobić, bo nie wierzę w „państwowe” nawet gdyby burmistrzem był Chuck Norris. Po drugie, wolę działania zdecydowane, a rozwiązania oparte o REALNE spojrzenie na AKTUALNĄ rzeczywistość i możliwości. Za takie uważam ruch UM i decyzję Radnych w kierunku dzierżawy i trzymam kciuki żeby sensowny chętny się znalazł, a UM i Rada żeby zadbały, by na tej współpracy miasto tylko skorzystało.

    Skoro już mnie Pan „czyta”, to skorzystam z okazji i pozwolę sobie na jeszcze jedną wrzutkę (teraz już wyjdę poza wod-kan) – do ewentualnego przemyślenia tonu narracji w Pana publikacjach. Obydwaj żyjemy w tym mieście na tyle długo, żeby jednak mieć świadomość i pamiętać komu zawdzięczamy największe zaniedbania i to poczynione w tłustych latach prosperity tego skrawka ziemi. Gdyby uczciwie sprawę postawić, to jak dla mnie, od kilku lat tak naprawdę trwa odbudowa miasta oraz nadrabianie zaległości i niestety jeszcze trochę pewnie potrwa, w dodatku w czasach zgoła odmiennych od rozkwitu… To cena za kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat igrzysk i lokalnych układzików rodzinno-koleżeńskich. Co oczywiście nie oznacza, że nie ma Pan prawa do dyskusji na temat sposobów i kierunków tej odbudowy, kontrolowania „władzy”, czy jej krytyki. Jednak demonizowanie poczynań większości Rady oraz burmistrza i w pewnym sensie przypisywanie im lub wiązanie ich z wieloletnimi zaniedbaniami, których jeszcze nie zdążyli naprawić, jest w świetle tej świadomości nie do końca uczciwe – w kontekście publicystycznym i nie tylko. Niestety wywołuje to wśród Czytelników klimat nagonki – Radni (większość) i burmistrz działają wyłącznie w złej wierze, wyłącznie na szkodę mieszkańców, a w domyśle zamierzają napchać sobie kieszenie. Czy taki jest zamysł Pana publicystyki? Nie sądzę. Jednak efekty takiej narracji widzimy chociażby w komentarzach powyżej.
    Pozdrawiam

  25. Jedrek napisał(a):
    14 marca 2015 godz. 11:38

    @szacuje.Ciagle mieszasz,rozszerzasz swoje wywody,raz zmiekkczasz,raz utrwalasz swoje poglady.Piszesz wiele,probujesz wyjasniac/komu?/swoje mysli i poglady.Prostujesz wyrazone mysli, ajednak slusznie ktos zauwazyl,ze chyba masz w tym wszystkim swoj interes.Obarczasz dawne wladze,ze nie zostalo wszystko do konca wykorzystane.Jednak mimo wielu brakow w dzialaniu i nie zawsze zrozumiale posuniecia,cos tam w naszym Miescie sie dzialo.Inni nam zazdroscili a Laskarzew nie byl zasciankiem powiatu.Nie wierzysz w „panstwowe”a kiedy jak nie w tych czasach”panstwowych”mieszkancy mieli prace w zakladzie,ktorwgo nam zazdoszczono.Zapytaj starszych/bo moze nie pamietasz/jak wygladaly ulice,okoliczny las,tereny nad rzeka.Dzis ten brud przerasta Miasto.Nie slyszymy tematu zwjazanego z czystoscja i porzdkiem.Odpowiesz pewnie to sprawa ludzi.Tak,ale tych ludzi trzeba uczyc,dopingowac.Zaczac trzeba/pomijajac dom/od przedszkola,szkoly i td.A moze zacnijmy od dyskusji,podjecia odpowiednich wnioskow na Sesjach Rady.Napewno Laskarzew przestanie smierdzjec a ludzie nie beda sie potykac o smieci.

Jakość powietrza

Kalendarz

marzec 2015
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Archiwum artykułów