Wielka majówka w Górach Sowich i nie tylko…
Zamieszczone przez eryk | Kategorie Relacje
Długi majowy weekend jest dla większości Polaków doskonałą okazją do wypoczynku. Spotkania w gronie znajomych, najczęściej przy stole zastawionym grillowanymi pysznościami, stają się powoli naszą tradycją. Nie wszyscy jednak w tym roku uczynili jej zadość. Kiedy nad Łaskarzewem unosił się smakowity zapach grillowanej karkówki, kaszanki i innych specjałów, spora grupa mieszkańców naszego miasta, Garwolina i okolic znajdowała się setki kilometrów dalej. Blisko dziewięćdziesiąt osób wybrało się na wycieczkę, która obejmowała imponującą trasę: Góry Sowie – Wiedeń – Bratysławę – Wrocław. Organizatorem wyjazdu był pan Jacek Książek, właściciel biura podróży KSIĄŻEK TRAVEL. Wyjazdy z panem Jackiem i jego biurem są bardzo popularne od ładnych paru lat. Doświadczenie i solidność usług przekładają się na naprawdę atrakcyjne wypady, o których się długo pamięta.
Tegoroczna majówka była pełna atrakcji. Humory dopisywały już od samego początku, mimo że wyjazd miał miejsce o piątej rano. Jeszcze pierwszego dnia zwiedziliśmy Kopalnię Złota w Złotym Stoku, gdzie dodatkowo mieliśmy okazję zobaczyć jak niegdyś wybijano monety i odlewano sztabki złota. Punktem docelowym były malowniczo położone Góry Sowie, miejscowość Rzeczka i ośrodek Gościniec Korona, w którym zostaliśmy zakwaterowani. Jeszcze tego samego wieczoru odbyło się spotkanie integracyjne. Takie spotkania to kolejny świetny pomysł pana Jacka, który zawsze bardzo dba o to, by wszyscy uczestnicy jego wyjazdów czuli się zadowoleni. Podczas takich wieczorów, można spokojnie usiąść i porozmawiać, nawet potańczyć oraz zjeść coś swojskiego i smacznego. Jest okazja, by się bliżej poznać z mniej oficjalnej strony.
Drugi i trzeci dzień to wojaże zagraniczne, czyli zwiedzanie Wiednia i Bratysławy. Droga dość długa, ale cele warte zachodu. Profesjonalni przewodnicy, którzy oprowadzali nas po tych dwóch stolicach, pokazali nam ich najpiękniejsze miejsca. Godne podziwu historyczne budowle, zarówno te monumentalne, jak i niewielkie kamieniczki, czy zabytkowe kościoły i pomniki, zrobiły na wszystkich duże wrażenie. Tak wiele do zobaczenia i aż szkoda, że czas tak szybko płynął! Pozostaje pewien niedosyt i nagle człowiek uświadamia sobie, że złapał bakcyla, że chce zobaczyć coraz więcej, coraz to nowych rzeczy. Marzą mu się kolejne miłe wspomnienia związane z ciekawymi miejscami, jak również otwartymi i wesołymi towarzyszami podróży. No i co tu dużo mówić – zaczyna myśleć o zbieraniu funduszy na kolejny wypad, który pozwoli oderwać się choć na trochę od codzienności.
Ostatni dzień majówki to wizyta we Wrocławiu. Szczególnie w pamięć zapada pobyt we wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym i tamtejszym Afrykarium – okazja, by poczuć tropikalny klimat i zachwycić się podwodnym życiem zwierząt. Natomiast w kolorowej i harmonijnie skomponowanej scenerii Ogródka Japońskiego (nieopodal Hali Stulecia) mogliśmy zażyć chwili wyciszenia i relaksu.
To był fantastyczny wyjazd. Świetnie zorganizowany, ze wspaniałą atmosferą. Poznawanie nowych, ciekawych miejsc w kraju i za granica daje wiele satysfakcji. Budujące jest też to, że tak wiele osób chce wspólnie z innymi spędzić czas, odpoczywać i zwiedzać. W dzisiejszych czasach, kiedy każdy z nas żyje w biegu i jest pochłonięty swoimi sprawami, potrzebujemy takiej właśnie odskoczni. Dziękujemy panu Jackowi i czekamy na następną wyprawę.
Uczestniczki
[al2fb_like_button]
Tagi: Działaj lokalnie, Kultura, Rozrywka, Społeczeństwo