Wróciło stare

kingDo takiego właśnie wniosku można dojść analizując okoliczności odwołania Przewodniczącej Rady Miasta Beaty Kozikowskiej i zastąpienia jej panią Małgorzatą Seremak. Tak naprawdę na naszych oczach odbywa się proces samo-ubezwłasnowolniania się Rady i podporządkowywania jej działalności Burmistrzowi.

Obserwując głosowania naszej Rady Miasta zauważyć można, że wykrystalizowała się w niej nieformalna koalicja, w której kluczową rolę odgrywają obecnie trzy osoby – Janina Dąbrówka, Włodzimierz Paziewski i Jan Sierański (w kolejności alfabetycznej). Ponadto, należą do niej trzy Radne wyraźnie zafascynowane panią Burmistrz – a przez łatwo dające wodzić się za nos (Małgorzata Seremak, Agnieszka Szczypek, Kamila Wachnicka) oraz dwoje Radnych (Elżbieta Licbarska, Robert Stępień), których przynależność do tego zespołu wynika z bliżej nieznanych dla mnie motywacji – co najwyżej można podejrzewać, że chcą mieć satysfakcję z przynależności do „grupy trzymającej władzę”.

Ciekawe jest to, że Radni z „koalicji” są stosunkowo mało aktywni na sesjach. Mimo, że jest ich więcej, zdecydowanie rzadziej zabierają głos, rzadko o coś pytają – jeśli już, to najczęściej wspomagają jedynie panią Burmistrz w strofowaniu tych radnych, którzy chcą się czegoś dowiedzieć lub mają wątpliwości. Dlaczego o nic nie muszą pytać? – może już wszystko wiedzą (ale skąd? – i dlaczego w takim razie ta wiedza nie jest dostępna dla innych radnych i mieszkańców?) – a może po prostu nie interesuje ich to, bo za nich myśli i decyduje pani Burmistrz, a oni jedynie powtarzają, jak mantrę, że „trzeba zaufać burmistrzowi”?

Rada została zdominowana więc przez osoby, które wyznają zasadę „zaufania do burmistrza” – niestety w bardzo spaczonej formie. W praktyce zasada ta sprowadzana się do podporządkowania się Rady Burmistrzowi za cenę możliwości załatwiania przez Radnych różnych swoich spraw. Pierwszy przykład działania takiego „układu wzajemnych korzyści” mieliśmy już na V sesji Rady Miasta, kiedy to nie dopuszczono do głosowania nad wnioskiem o kontrolę finansową dotacji pobieranych przez Klub Sportowy „Promnik” w 2009 roku. Czy dowodem na „układ wzajemnych korzyści” nie jest fakt, że wniosek o odwołanie Beaty Kozikowskiej wprowadzony został do obrad VI Sesji przez te same osoby, które właśnie na poprzedniej, V Sesji, wycofały swoimi głosami wspomnianą uchwałę? A wcześniej – to właśnie Radni Janina Dąbrówka i Jan Sierański zaproponowali podniesienie pensji Burmistrzowi (w stosunku do poprzednika).

Warto zwrócić uwagę, że nie ma podstaw do twierdzenia, że w Radzie działa jakaś grupa osób która – złośliwie czy też nie – utrudnia bądź uniemożliwia współpracę z Burmistrzem. Wystarczy sprawdzić w protokołach z Sesji: nie została do tej pory odrzucona żadna uchwała, proponowana przez Burmistrza, co więcej, zdecydowana większość z nich została przyjęta jednogłośnie (np.: z 24 głosowań na sesjach III, IV i V – w 19 wszyscy byli „za”, nie było jednomyślności jedynie w sprawie budżetu)! Po prostu, jeśli uchwała jest uzasadniona lub też gdy pani Burmistrz przedstawiła przekonywujące argumenty, to Radni głosowali „za”. Czyli da się współpracować, wystarczy jedynie, że Rada i Burmistrz będą się szanowali i traktowali jak partnerów – a w dyskusji, zamiast sloganów o zaufaniu, należy używać argumentów, w ważnych sprawach popartych konkretnymi danymi, ekspertyzami czy też projekcjami finansowymi. Informacji takich na przykład brakowało – i dalej brakuje – w sprawie przyszłości gospodarki wodno-kanalizacyjnej w Łaskarzewie.

Warto też zwrócić uwagę, że wśród Radnych występujących przeciwko Beacie Kozikowskiej, są osoby, które wcześniej, w sposób jawny, sabotowały próby prowadzenia samodzielnej działalności przez Radę. Na przykład, jedna z Radnych na sesji wygłosiła uwagę, że nie widzi potrzeby zajmowania się sprawami priorytetowych zadań w poszczególnych okręgach wyborczych. Przepraszam – to czym się w takim razie mają zajmować radni, jak nie takimi wnioskami właśnie? To radni mają być w kontakcie w mieszkańcami i uczestniczyć w tworzeniu planów dla miasta. W zamian, na innym spotkaniu, słychać było o inicjatywie składki (z diet radnych) na brakujące sztućce w jednej z naszych szkół. Inicjatywa szlachetna – tyle tylko, że tego typu działania to domena stowarzyszeń i organizacji charytatywnych. Niektórzy Radni zapomnieli wyraźnie, po co są w Radzie!

Istnieje pewna prawidłowość, która potwierdziła się w wielu samorządach lokalnych w Polsce: do burmistrza „lgną” ci radni, którzy mają nadzieję na załatwienie różnych swoich „interesów”. Jest to poniekąd zrozumiałe: burmistrz, jako organ wykonawczy, kieruje bieżącymi sprawami miasta, wciela w życie uchwały rady miasta i decyduje o sposobie realizacji tych uchwał. To burmistrz ma więc głos decydujący – na przykład – o gospodarowaniu mieniem komunalnym, zatrudnianiu i zwalnianiu kierowników jednostek organizacyjnych. Z burmistrzem po prostu „opłaca się trzymać”.

Niestety, tego typu podejście jest zaprzeczeniem idei samorządności lokalnej. Radni nie są od „załatwiania spraw”, nie mogą się skupiać na jakiś doraźnych działaniach: oni mają myśleć o rozwoju miasta i jego mieszkańcach, tworzyć plany. To radni uchwalają budżet, plany zagospodarowania przestrzennego, plany gospodarcze i uchwały o wielu sprawach majątkowych miasta. I kontrolują działania burmistrza. A burmistrz to nie żaden „super-przewodniczący” rady miasta! Rada miasta i burmistrz są ciałami niezależnymi, a ich kompetencje są jasno określone w przepisach prawnych i statucie. Rada jest „organem stanowiącym i kontrolnym miasta” a burmistrz jest „organem wykonawczym” /patrz §6 Statutu Miasta/.

Nasuwa się tylko pytanie – czy to wszystko, co opisałem powyżej, to nie déjà vu? Czy to czegoś nam nie przypomina? Niestety tak – czasy poprzedniej Rady i poprzedniego Burmistrza. Wtedy też funkcjonował podobny system – ze „wszystkowiedzącym” Burmistrzem, który nie tolerował niezależności i innego zdania. Tego typu struktura władzy bardzo szybko okazała się niewydolna – nie ma zresztą w tym nic dziwnego, po prostu Rada Miasta nie funkcjonowała w takich okolicznościach tak, jak powinna. I co mieliśmy w efekcie? Marazm i stagnację, niewykorzystane szanse i zanik aktywności społecznej.

W aktualnej Radzie pozbyto się Przewodniczącej – osoby niezależnej i potrafiącej mieć własne zdanie. Beata Kozikowska na stanowisku Przewodniczącego była osobą wyraźnie przeszkadzającą w realizacji postulatu „zaufania do burmistrza”. Interesujące jest, że Komisja Rewizyjna prowadzi obecnie kontrolę Szkół za cztery ostatnie late (tymczasem, jak wspomniałem wyżej, nie doszło do kontroli w KS „Promnik”). Czy to też preludium zmian personalnych w jednostkach organizacyjnych? Poczekamy, zobaczymy…
W czasach Burmistrza Larkiewicza mieliśmy „spektakl w TVN”, teraz – za rządów Lidii Sopel-Serei – mamy „Ranczo”.

Pozdrawiam serdecznie, ABEL

Tagi: ,

21 komentarzy do “Wróciło stare”

  1. xxl napisał(a):
    15 kwietnia 2011 godz. 22:25

    W czasach Burmistrza Larkiewicza mieliśmy „spektakl w TVN”, teraz – za rządów Lidii Sopel-Serei – mamy „Ranczo”.

    za to cyrk ten sam………..nigdy nie będzie tak jak byśmy chcieli.
    pozdrawiam.

  2. Zdezorientowany napisał(a):
    16 kwietnia 2011 godz. 06:48

    Już po pierwszej Sesji Rady można było się spodziewać jak będzie! Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Uzgodnione wcześniej na Radzie apanaże dla p. Burmistrz w wysokości poprzednika nie podobały się p. Burmistrz i przegłosowano takie jak sobie życzyła. A miało być tak inaczej.

  3. sąsiad napisał(a):
    16 kwietnia 2011 godz. 17:27

    Państwo ABEL ,jesli operujecie nazwiskami to moze wypadałoby sie przedstawic, i czemu nie napiszecie o dotychczasowej pracy byłej Przewodniczacej, przypomina mi to PIS na górze władzy,zamiast współpracować to lepiej wszystko blokować.Co to była za współpraca,ta pani pomyliła stołki.
    A to że nie bedzie tak jabyscie chcleli to prawda.
    Przeciez nie wygraliscie tych wyborów i PIS nie został jedynie słuszną władzą.Czas żeby co do niektórych to dotarło i zeby sie z tym pogodzili.
    Mam nadzieje że czas ukoi nie spełnione ambicje. stwierdzenie że tylko współpraca jest konstruktywna jest dla was tylko sloganem przez Was powtarzanym ,bo robicie dokładnie co innego.
    Pozdrawiam

  4. Wyborca napisał(a):
    17 kwietnia 2011 godz. 07:08

    A ja bym nie mieszał tej chorej polityki z Warszawy do Łaskarzewa. Jesteśmy tu i teraz. Wiara czyni cuda. Ale ślepa wiara w obietnice, że będzie lepiej i sprawiedliwiej, a niewidzenie jak wraca stare, ale w innym wydaniu – źle rokuje. Władzy trzeba patrzeć na ręce, a nie koniecznie czekać 4 lata do następnych wyborów. Panie „sąsiad” nie bądź pan takim Kainem bo obudzisz się z ręką w nocniku i na narzekania będzie za późno. Ja też tej Pani, jak większość łaskarzewian, uwierzyłem no i zaczynam wątpić, czy zrobiłem dobrze.

  5. Czarne Oczy! napisał(a):
    17 kwietnia 2011 godz. 13:25

    Jakoś p. sąsiadce nie przeszkadzały kalumnie i kłamstwa na pewnym portalu niby sportowym, który wspierał p.L.S-S ale było to wygodne w drodze do zwycięstwa. Niestety skończyła się miłość i zaczęły schody. Okazało się nagle, że król jest nagi, trzeba całą winę zwalić na grupę czterech czy pięciu osób a najlepiej na jedną i próbować przykryć swą nieudolność, brak wiedzy, kompetencji. W towarzystwie kelnerów może to się udaje takie zwalanie -TO NIE JA TO KOLEGA KELNER. A może p.L.S-S była kelnerką i nawyki zostały. Oczekując jawności trzeba samemu się ujawnić. Jeśli chodzi o byłą przewodniczącą to nie dorasta jej pani do pięt bo sama kariera zawodowa mówi wiele a pani była tylko pełniąca obowiązki i to nie ona pomyliła stołki tylko pani. Do końca kadencji zostały cztery lata i zobaczymy te pani sukcesy wespół z tzw. Kapustą, który już niejednego burmistrza wyrolował. Mimo wszystko życzę powodzenie bo będzie ono potrzebne przy tylu obietnicach złożonych mieszkańcom. A co do PIS-u to w radzie jest tylko jeden można powiedzieć CZŁONEK tej partii nijaki Włodzio który jeszcze nic nie zablokował bo sam jest zablokowany.

  6. Jedna z wielu napisał(a):
    17 kwietnia 2011 godz. 19:27

    A tak – o tym naszym łaskarzewskim „tsunami” napisał – 30 marca – Redaktor, Wirtualnego Garwolina, osoba bezstronna – „W pewnym samorządzie naszego powiatu niedawno zmieniono przewodniczącego rady. Powód odwołania poprzednika?……….. Raz, dwa, trzy i przewodnicząca musiała ustąpić. Takie prawa matematyki, że 9 to więcej niż 6. A ile przy tym było podchodów. Głowa mała. Tak jakby głosowano nad wotum zaufania dla rządu. To, co przykuło moją uwagę, to fakt, że byłej przewodniczącej nikt nie podziękował, nie podał ręki, nie spojrzał w oczy. Bo po co, skoro teraz będzie szarym radnym.”
    To tylko naiwni mogą uważać, że głupi naród kupi każdą bzdurę, którą głosi Władza.

  7. satiricus napisał(a):
    18 kwietnia 2011 godz. 20:40

    Ludzie to jednak głupi są. Wybierają osobę o której NIC nie wiedzą. Bo młoda, bo obca, bo wykształcona bo ze znajomościami etc. Okazuje się że wszytko pęka jak bańka mydlana. Ustawia sobie radę jak chce. Osoby które sprzeciwiają się wydzierżawieniu- nie wiadomo komu, za ile i na ile oraz na jakich warunkach, oczyszczalni ścieków są usuwane i ośmieszane. Jak to jest, że przed wyborami było tyle pomysłów a teraz nastąpiła szybka weryfikacja. Co do radnych i ich poziomu, wystarczy spojrzeć na wykształcenie oraz osiągnięcia co niektórych. Jak na przewodniczącego można wybrać osobę z podstawowym tudzież zawodowym wykształceniem, to pytanie zostawię bez odpowiedzi… Z drugiej strony widać parcie na władzę niektórych radnych, startuję z list jednej partii później idą do koalicji rządzącej. Gdzie honor i przyzwoitość? Może niektórzy sprzedali się za kostkę pod domem lub za stołek w urzędzie czy też w szkole dla siebie lub żony? Zazwyczaj ten schemat był wałkowany, pewnie i teraz też będzie powielony;)

  8. ati napisał(a):
    19 kwietnia 2011 godz. 12:31

    Do „satiricus” – Boli przegrana w wyborach co? Niech boli, bardzo wam się przyda trochę pokory. W ramach pokuty, postaraj się nie obrażać ponad 900 wyborców, którzy dali wam czerwoną kartkę. Co do standardów sprawowania władzy – nie mierzcie wszystkich swoją miarą! Nie traktuj możliwości wypowiadania się tutaj jak tuby propagandowej, podajesz nieprawdziwe informacje – wszystkie media opisują, że ze stanowiska została odwołana JEDNA osoba. Czy to odbyło się z klasą – to już inna kwestia. Radnych mamy takich, jakie mamy społeczeństwo – to mieszkańcy ich wybrali. Pana „K” czy pana „P” niestety też, o zgrozo. Żeby było jasne – mnie też niekoniecznie podoba się wybór nowej przewodniczącej, podwyżka pensji burmistrza na starcie również. Nie można jednak wszystkiego krytykować w czambuł, na zasadzie że tylko my to „prawdziwi Polacy (Łaskarzewiacy)”. Postaraj się o trochę obiektywizmu, zmianę gospodarza już widać gołym okiem, mimo że miasto jest w katastrofalnej sytuacji finansowej i na każdym kroku pełno nieprawidłowości. Ciekawe kto to zostawił… A o kreatywność p. burmistrz ja bym się nie martwił, myślę że spisze się lepiej niż jej poprzednicy. Naprawdę w to wierzę i jednocześnie życzę p. burmistrz więcej asertywności, bo juz 2 spotkania rozpoczynała Pani od słów „wiecie państwo jakie plotki krążą po mieście?” Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Musi być Pani silna i robić swoje, w zgodzie z literą prawa. A kundelki… niech sobie szczekają. Pozdrawiam.

  9. satiricus napisał(a):
    19 kwietnia 2011 godz. 19:21

    DO ATI

    drogi Łaskarzewiaku, ja nie mieszkam w miescie rodzinnym od ładnych kilkunastu lat. Mam rodzinę, znajomych do których wpadam.

    W przeciwieństwie do Ciebie nie głosuję na ludzi których przywożą w „walizkach” tylko na tych których znam. Nie ślinię się jak widzą burmistrz, nie podnieca mnie też były włodarz. Tyle że nie widze też różnicy jakościowej między nimi
    – i LArkiewicz i Sopel Serej stworzyły wokół siebie mit osób wszystko wiedzących oraz z niesamowitymi plecami-znajomościami.
    – otaczają się ludźmi co najmniej niezbyt inteligentnymi wedle zasady BMW
    – mówią że coś zrobili, ale za wszystko płaci Urząd Miasta Łaskarzew
    – są bardzo wrażliwi na krytykę
    0 zwalają winę na radnych którzy nie klaszczą jak chce były/ aktualny włodarz

    – chętnie prezentują się w mediach- szczególnie lokalnych

    – dziwne sprawy z pogranicza prawa- Waldemar L. i sprawy z Gizehem i ściągami oraz LSS i dziwnie korupcyjny projekt uchwały rady Miasta Łaskarzeewa dot. wydzierżawienia wodociągów

    Wiem, że dla osób ślepo zapatrzonych w byłego/ aktualnego włodarza to nie trafi, bo przecież nie przyznają się do błędu;)

    Pani LSS jest osobą która na starcie dostała duży mandata zaufaniai od wyborców oraz zastrzyk gotówki od podległych jej radnych( Wachnicka, Sierański, Sierański, Seremak, Dąbrówka, Paziewski, Pałyska itd). W zachodniej cywilizacji, któś kto jest wybierany na jakiś urzad, nie trakuje tego jako miejsce do zarabiania, tylko jako wyróżnienie. W RP oraz Łaskarzewie jest to odwrotne. Dlatego mamy taki kołchoz bez ulic w centrum miasta, bez chodników itd. Zyj sobie ATI w tym grajdole, klaszcz jak poprosi Cię o to p. burmistrz, w końcu sam Bóg ją zesłał do Łaskarzewa z workiem pieniędzy oraz niesamowitymi znajomościami….

    Co do spotkań z nią, to nieźle opanowała sztukę mimiczną oraz przekazywanie znaków np. do swojego teścia;)

  10. ati napisał(a):
    19 kwietnia 2011 godz. 23:23

    Do „satiricus”
    Przeczytałem treść Twojego postu i tak sobie myślę – życie to chyba Cię nie „głaskało”. Tyle „ciepła i optymizmu” przewija się w tej treści, a ile troski o nasze lokalne sprawy – jak piszesz, z innej perspektywy niż łaskarzewska.
    Ja tu mieszkam i pracuję, znam tu wszystkich i znam realia rzeczywiste, tu i teraz. Nie uzurpuję sobie, w przeciwieństwie do Ciebie, prawa do „wszystkowiedzenia najlepiej”. Z zasady mam szacunek do innych, ale w takim przypadku jakoś trudno mi go wykrzesać. Nie można traktować poważnie kogoś, kto pisze że tu nie mieszka i z oddali wydaje sądy, sypie nazwiskami, ba… stawia oskarżenia – na jakiej podstawie pytam.
    Moje poglądy, wiara czy wybory – są moimi wyborami i moim sumieniem. Nikt nie ma prawa w to ingerować. Kiedy oceniam innych, staram się robić to obiektywnie. Kiedy coś wytykam, to czynię to konstruktywnie. Nie wydaje mi się, abyś Ty postąpił podobnie pisząc to co napisałeś, ale to moje zdanie, Ty pewnie pozostaniesz przy swoim. Tylko, co Ci przyjdzie z tej permanentnej krytyki wszystkiego co tutaj się dzieje? A ileż w tym patriotyzmu? Nie idź tą drogą „satiricus” – najlepiej wracaj do Łaskarzewa i bierz sprawy w swoje ręce, będzie nam łatwiej. Mimo wszystko, ja patrzę w przyszłość z optymizmem, czego i Tobie życzę. Z mojej strony EOT.
    Wesołych Świąt dla Wszystkich Czytelników.

  11. eryk napisał(a):
    19 kwietnia 2011 godz. 23:41

    Szanowni Czytelnicy!
    Mam prośbę, by podczas komentowania artykułów upewnić się, że podawane przez Was informacje są prawdziwe.
    Z uwagi na niezgodne ze stanem faktycznym informacje o wykształceniu aktualnej Przewodniczącej RM „ocenzurowałem” fragment komentarza nr 7, autorstwa „satiricus”-a.

    Eryk Laskowski — Redaktor Naczelny

  12. satiricus napisał(a):
    20 kwietnia 2011 godz. 08:09

    W wypowiedzi twej ATI jest pewna sprzeczność. Z jednej strony piszesz , że nei uzurpujesz sobie „wszystkowiedzenie” natomiast chwilę później dokładnie to samo robisz. Enumeratywnie wyliczyłem Ci cechy wspólne poprzedniego i aktualnego burmistrza. Jesli nie trafia to do Ciebie, to Twoj problem. Jeśli uważasz, że TYLKO TY masz prawo wypowiadać się nt Łaskarzewa, to gratuluję ignorancji. Nie podpieraj się też słowem patriotyzm, ponieważ nie rozumiesz sensu tego słowa, a głupio podpierać się czymś czego nie rozumiemy;)

    Tak jak napisałem Ci wcześniej klaszcz i uśmiechaj się jak nakazuje p. burmistrz 😉

    PS- szanowny redaktorze- gdzie można znaleźć info dotyczące wykształcenie AKTUALNEJ przewodniczącej RM? NA stronie Łaskarzewa nie ma jakiejkolwiek informacji…

  13. satiricus napisał(a):
    20 kwietnia 2011 godz. 08:24

    http://demotywatory.pl/2977096/Polityka-to-wielka-sztuka

    wszystkim zapatrzonym w lokalne władze;)

  14. eryk napisał(a):
    20 kwietnia 2011 godz. 12:37

    Do „satirucus”:
    Tak, jak najbardziej potwierdzam, że informacje o radnych, dostępne publicznie, są szczątkowe. Dlatego też nie ingerowałem w treść komentarza, a jedynie podkreśliłem wątpliwy fragment.

    W tym konkretnym przypadku o wykształceniu aktualnej Przewodniczącej RM dowiedziałem się bezpośrednio od niej (może lekko przesadziłem – prawie bezpośrednio).

    Brak szerszych informacji o radnych świadczy o tym, że Rada Miasta powinna zwrócić więcej uwagi na politykę informacyjną i kontakty z mieszkańcami. Ale w tym też jest haczyk – podejrzewam, że gdyby Beata Kozikowska zaczęła w RM taką politykę prowadzić w szerszym zakresie już wcześniej, to pewnie tym bardziej zostałaby odwołana…

    Naczelny

  15. ach napisał(a):
    20 kwietnia 2011 godz. 17:46

    każdy pisze o obecnej burmistrz, gwieździe TVNu, a ja zadam pytanie czemu nikt nie pisze o byłym burmistrzu W.T który tak mi się wydaje nakręca tą całą sprężynę?! co do burmistrz to pracuje 4 miesiące rada zresztą też – myślę że trzeba dać im czas! osobiście uważam, że jak do tej pory nie jest źle, a co będzie czas pokaże!
    Jeszcze słów kilka do autora tego „wyczerpującego” artykułu – zalecał bym dogłębniejszą analizę tego co się dzieje na sesjach i pisanie całej prawdy a nie tylko tego co wydaje się wygodne!

  16. satiricus napisał(a):
    20 kwietnia 2011 godz. 21:24

    Drogi panie redaktorze,

    zatem jakie wykształcenie ma nowa Pani przewodnicząca? Podstawowe, zawodowe, średnie czy też wyższe? Co gdzie i kiedy skończyła?

    Jest osobą publiczą która bierze pieniądze- chyba 1500 zł a nie ma złożonego na stronie internetowej oświadczenia majątkowego. Może się mylę, ale nie było problemu z poprzednią przewodniczącą. Bądźmy obiektywni i szczerzy: gdzie jest inf. odnośnie przewodniczącej RM Łaskarzew oraz gdzie jest jej oświadczenie majątkowe? Jesli nie bierze kasy ok, ale jesli bierze kasę to poproszę jej oświadczenie majątkowe upublicznić.Im więcej tajemnic i dziwnych spraw, tym robi się coraz mętniej w tym grajdole, ze szkodą dla mieszkańców.

  17. eryk napisał(a):
    21 kwietnia 2011 godz. 01:42

    Do „satirucus”:
    Nie podejmuję się ani nie mam zamiaru „bronić” nowej Przewodniczącej – chodziło mi jedynie o to, żeby informacje były rzetelne. Ale zgadzam całkowicie – informacja, o której dyskutujemy, nie jest nigdzie upubliczniona (a powinna być!). Na stronach BIP UM można znaleźć jedynie oświadczenia majątkowe radnych poprzedniej kadencji (!) oraz Beaty Kozikowskiej – jako poprzedniej Przewodniczącej:
    http://www.bip.miasto.laskarzew.pl/index.php?id=108

    Obecnie ryczałt miesięczny dla przewodniczącego RM wynosi 1000zł brutto.

    Naczelny

  18. satiricus napisał(a):
    21 kwietnia 2011 godz. 08:17

    Panie redaktorze, nie było moim zamiarem, aby Pan musiał się tłumaczyć za kogoś- Przew. RM Łaskarzew. To było pytanie które będę ponawiał dopóki, dopóty nie zostanie upublicznione oświadczenie majątkowe p. Przewodniczącej.

    Śmiech na sali i tyle z tym wyborem „nowej” przewodniczacej, brak logicznego uzasadnienia odwołania starej. Z drugiej strony co się dziwić, skory każdy trzyma ze swoim Lew z lwem a osioł z osłem. Pytanie kto z kim chce iść.

  19. BEDOK napisał(a):
    21 kwietnia 2011 godz. 15:04

    PANI DĄBRÓWKOWA I PANI WACHNICKA RZEKOMO NIE BIORA TAK MOWILI NA SPOTKANIACH PRZED WYBORAMI JAK NAPRAWDE JAK TO JEST TO NIE WIADOMO. TEN ARTYKUL JEST JEDNOSTRONY CZYLI ZAWSZE NIE WINNI RADNI Z PIS A RESZTA WINNI

  20. satiricus napisał(a):
    21 kwietnia 2011 godz. 19:45

    Z PISu tylko jest Włodzimierz Paziewski który jest w koalicji rządzącej;) To tak gwoli”dwustronności” artykułu.

  21. satiricus napisał(a):
    27 kwietnia 2011 godz. 20:07

    Ooj widze, że ta lokalna demokracja w Łaskarzewie chwieje się w posadach. Najpierw odsunięcie przewodniczącej i powołanie os. z „nieznanym” potencjałem intelektualnym, teraz wciśnięcie p. Licabrskiej do komisji rewizyjnej…

    Panie burmistrz, na pewno Pani czyta tę gazetkę lokalną. Dlaczego boi się pani p. Beaty Kozikowskiej? Może źle się stalo, że ktoś upublicznił projekt uchwały odnośnie BEZPRZETARGOWEGO oddania na 15 lat wodociągów??? Ktoś się obszedł smakiem, gdy ten projekt został zdjęty? Ma pani więcej takich ” innowacji” jesli chodzi o zarządzanie miastem? Kiedy je poznamy? Zamiast zacząć rozwiązywać problemy miasta bawi się pani w budowanie lokalnego towarzystwa wzajemnej adoracji burmistrz Lidii Sopel Serei.Pani poprzednik robił dokładnie to samo, stał się gwiazdą TVN. Parafrazując Kwaśniewskiego :Lidio Sopel Serejo- nie idźcie tą drogą!.

Jakość powietrza

Kalendarz

kwiecień 2011
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Archiwum artykułów