Nasze Sprawy

III. Łaskarzewski Rajd Nocny 21/22 IX 2013

Zamieszczone przez eryk | Kategorie Relacje

Łaskarzewski Rajd Nocny rozwija się, stając się stopniowo najciekawszą inicjatywą historyczną skierowaną do młodszego pokolenia mieszkańców Łaskarzewa, Gminy i całego Powiatu. W tym roku Rajd odbył się w nocy z soboty na niedzielę 21/22 września.

Mimo, że każdego roku maszerujemy o podobnej porze roku, warunki pogodowe są nieco inne. Tym razem było chłodniej niż poprzednio, ale ta drobna niedogodność (uczestnicy przewidzieli taką ewentualność i zabrali ciepłe stroje) została zrekompensowana pięknymi, nocnymi widokami okolicznych terenów. Tak się bowiem szczęśliwie złożyło, że rajd odbył się przy pełni księżyca i dodatkowo przy przejrzystym, bezchmurnym niebie. Proszę mi wierzyć, widoki pokrytych blaskiem księżycowym pól, z gdzieniegdzie snującą się delikatną mgła, są niezapomniane…

Dowodem na rozwój Rajdu jest stale rosnąca liczba uczestników. Tym razem zgłosiło się 128 osób (z których ostatecznie wystartowało 120). To już poważne przedsięwzięcie logistyczne. Organizatorzy mieli na głowie – oprócz wyznaczenia i oznakowania tras – cała masę spraw do załatwienia: pozyskanie miejsca na biwak, przygotowanie posiłku, wyposażenie dla uczestników, ubezpieczenie itd. Były tez sprawy formalne, takie jak powiadomienie różnego typu służb i instytucji (Nadleśnictwo, Straż Leśna, Pożarna, Policja itd.). No i – koordynacja tych wszystkich działań, tak aby wszystko zostało „zapięte na ostatni guzik.” Brawo – udało się! Wielkie podziękowania dla Piotra Żabczyńskiego (SHZŁ), Marka Kusaka (SCIA), Henryka Dąbrowskiego (OSP Łaskarzew) za tę konsekwentnie prowadzoną inicjatywę. Koniecznie należy także wymienić osoby wspierające: p. Mariana Żabczyńskiego z żoną, p. Renatę Bednarczyk, p. Tadeusza Rutkowskiego, p. Anna Rybicka. A także osoby pomagające przy znakowaniu tras: członków grupy „Poszukiwacze zapomnianej historii” i p. Marka Wągrodzkiego.
Oddzielnie należy także wspomnieć o strażakach z Łaskarzewa, z prezesem Piotrek Koryckim i Łukaszem Laskowskim, którzy przygotowali nocny posiłek – żurek z kiełbasą, pieczywo, gorącą herbatę itd. Trudno sobie wyobrazić organizację biwaku w nocy bez pomocy Strażaków…

Z uwagi na dużą liczbę uczestników tym razem na trasę wyszło aż 12 grup. Ja maszerowałem razem z „Poszukiwaczami zapomnianej historii”. Członkowie tej grupy – Agnieszka Korgol, Rafał Przybysz, Robert Przybysz, Martyna Rybicka, Bartłomiej Poświata, Wioleta Dębek, Piotr Zabczyński, Sylwia Larkiewicz, Paweł Kurach, Mikołaj Korgol, Edyta Sękulska, Tomasz Pytlarczyk, Klaudia Błażejczyk – w ramach Stowarzyszenia Historycznego Ziemi Łaskarzewskiej, chodzą na wędrówki od ponad dwóch lat, razem z Piotrem Żabczyńskim i Sylwią Larkiewicz.

Sam start wędrówki (zbiórkę uczestników wyznaczono na godz. 18³⁰) nieco się przeciągnął – z uwagi na znacznie większą liczbę uczestników dużo czasu zajęło sformowanie grup i ich odprawa. My, będąc ostatnią grupą idącą trasą „czerwoną”, rozpoczęliśmy wędrówkę o godz. 20²⁰. Na biwak w Lewikowie dotarliśmy ok. godz. 00¹⁰. W drogę powrotną wyszliśmy po ponad godzinie, by ostatecznie wrócić do siedziby Stowarzyszenia CIA (meta rajdu) o godz. 04¹⁰.

Do wyboru były trzy trasy: „żółta” (16 km), „niebieska” (20 km) i „czerwona” (ponad 24 km). Mimo że znaliśmy teren, nie było łatwo. Niech zaświadczy o tym krótka charakterystyka trasy „czerwonej”, którą pokonaliśmy: po starcie z siedziby SCIA przeszliśmy przez Łaskarzew i las do „Baranichy”. Następnie, ścieżką między łąkami a linią kolejową, zagłębiliśmy się w las, by odbić w kierunku zachodnim i przejść drogę powiatową Łaskarzew-Garwolin. Następne punkty orientacyjne to: krzyż przy skrzyżowaniu dróg na Aleksandrowie a potem Dąbrowa. Biwak był w Lewikowie, w tym celu maszerowaliśmy drogami wśród pól i mostem przeszliśmy rzekę „Promnik”. Powrót nie by łatwiejszy – choć nieco krótszy. Lasami, przechodząc w pobliżu Lipnik, dotarliśmy do Przychoda. A stamtąd – pozostał „już tylko” powrót do Łaskarzewa…

Nocna przygoda na Rajdzie połączona jest z pogłębianiem naszej wiedzy o lokalnej historii. Tym razem uczestnicy znajdowali i odczytywali listy, prezentujące nieznane fragmenty historii okolicznych terenów podczas II Wojny Światowej. Opisy dotyczyły następujących wydarzeń:

Koncentracja wojsk w okolicach Łaskarzewa w 1944 r. (operacja na przyczółku magnuszewskim) i losy szer. Jana Tomaszka, poległego 25 sierpnia 1944 r.
Dzieje 44 Pułku Strzelców Legii Amerykańskiej oraz obrona Łaskarzewa
Pacyfikacja Wanat w lutym 1944 r.
Historia rodziny Proczków, zamordowanych przez Niemców w 1942 r. za ukrywanie Żydów
Wspomnienia Jana Poszytka, przedstawiające losy rodzin żydowskich, które ocalały dzięki pomocy mieszkańców Łaskarzewa.

Uczestnicy Rajdu uczcili pamięć ofiar II Wojny Światowej, stawiając znicze przy Pomniku Obrońców Łaskarzewa w 1939 r. na ul. Warszawskiej oraz – w drodze na nocny biwak – przy Pomniku 108 zamordowanych mieszkańców Wanat.

Tegoroczna edycja tej imprezy wykazała, że da się samodzielnie, bez pomocy ze środków publicznych, zorganizować przyciągającą młodych ludzi imprezę. Oczywiście, przedsięwzięcie wymagało nakładów finansowych, ale organizatorzy stanęli na wysokości zadania i pozyskali sponsorów Rajdu, których wymienimy poniżej (kolejność alfabetyczna):