KO „Solidarność” dwadzieścia lat później
Zamieszczone przez eryk | Kategorie Publicystyka
W dniu 11 maja 2012r. w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim na rozdaniu odznaczeń „dla bohaterów opozycji demokratycznej” wszyscy obecni mogli usłyszeć dwa łaskarzewskie nazwiska: Edmund Wachnicki i Wanda Larkiewicz. Otrzymali oni Srebrne Krzyże Zasługi za zasługi w działalności na rzecz społeczności lokalnej.
Pewnie wielu młodych zapyta, co oni takiego zrobili. Otóż ponad 20 lat temu działał na terenie Łaskarzewa, tak jak i w wiele innych miejscach w Polsce, Komitet Obywatelski „Solidarność”. Po obradach Okrągłego Stołu ludzie wcale nie byli pewni, że wolność jest prawdziwa – komitety te miały dopilnować, by doszło do wolnych wyborów, by komunizm nie wrócił. Ruch działał na trzech płaszczyznach – politycznej, samorządowej i informacyjnej. Jak to wyglądało u nas? Przede wszystkim zadbano o odsunięcie komunistów od władzy, zadbano o pierwsze wolne wybory samorządowe, ale też działano na rzecz miasta – wodociągi, doprowadzenie gazu ziemnego, wiele innych prac – to wszystko zaczęło się właśnie wtedy – w latach 1990-1991.
Dlaczego właśnie te osoby otrzymały to odznaczenie? Bo przecież pamiętamy wielu innych – Stanisław Wójcik (pierwszy przewodniczący KO), Jan Larkiewicz (najpierw wiceprzewodniczący, potem przewodniczący), Stefan Wolski, Danuta Sękulska, Sylwester Larkiewicz, Nel Larkiewicz (dziś Leszczyna), Urszula Górczyńska, Marek Laskowski, Bożena Paśnik (dziś Zemło), Dariusz Mucha, Zbigniew Karwowski, Maciej Gąska, Włodzimierz Pawłow… Długo by wymieniać i przepraszam wszystkich niewymienionych – ogółem działaczy było stu, a wspierających też wielu. Odpowiadając na pytanie, muszę przypomnieć, że moja Matka była właściwie prawą ręką Ojca – Janusza Larkiewicza, poza tym brała udział w zebraniach na poziomie wojewódzkim, była jednym z założycieli Wojewódzkiego Porozumienia KO (dawne Siedleckie). Przez nasz dom przechodziły tłumy ludzi, ponieważ właśnie tu odbywały się zebrania – tu przede wszystkim pisano „gazetki” czyli „Nasze Sprawy”, które były jakby platformą informacyjną komitetu i miasta. Trzeba koniecznie wspomnieć, że jednym z głównych twórców NS był obecny redaktor naczelny Eryk Laskowski. Archiwalne numery można obejrzeć tutaj: http://www.naszesprawy.info/index.php/2012/01/22/nasze-sprawy-troche-historii/ – a u nas w domu są nawet oryginały.
Pan Edmund Wachnicki jako sekretarz KO „S” prowadził biuro w budynku dzisiejszego DPT „Bajka” (szyld, który wisiał na drzwiach, można obejrzeć na zdjęciu). Załatwiał interesantów – to była doraźna pomoc dla ludzi: sprawy mieszkaniowe, urzędowe, pomoc finansowa. Jeździł jako delegat (wraz z moim Ojcem) na zjazdy krajowe w Warszawie. Były to burzliwe spotkania, na których w podobnej roli, jak mój ojciec czy Pan Mundek pojawiali się bracia Kaczyńscy.
A oto historia samych Srebrnych Krzyży dla Edmunda Wachnickiego i Wandy Larkiewicz. Warto prześledzić, gdyż między wierszami jest kawałek najnowszej historii:
Decyzja o nadaniu tych odznaczeń:
http://prawo.legeo.pl/prawo/postanowienie-prezydenta-rzeczypospolitej-polskiej-z-dnia-24-marca-2011-r-o-nadaniu-odznaczen/
Wręczenie ich miało się odbyć rok temu podczas jubileuszu XX-lecia Ruchu Komitetów Obywatelskich w Sali Kolumnowej na Wiejskiej w Warszawie. Natomiast same uroczystości jubileuszowe miały odbyć się 17 kwietnia 2010r. Z wiadomych przyczyn – zostały odwołane. Rok później Pan Mundek i moja Mama otrzymali ponowne zaproszenia na 14 maja 2011r., tym razem z nowym punktem programu – „wręczenie odznaczeń państwowych zasłużonym działaczom ruchu KO”. Prezydent Bronisław Komorowski, z okazji jubileuszu XX-lecia Ruchu Komitetów Obywatelskich, nadał ordery i odznaczenia zasłużonym działaczom Ruchu, za wybitne zasługi dla przemian demokratycznych i transformacji ustrojowej w Polsce, za propagowanie idei państwa obywatelskiego oraz osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej:
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/ordery-i-odznaczenia/art,940,odznaczenia-z-okazji-xx-lecia-ruchu-komitetow-obywatelskich.html
http://www.forumsamorzadowe.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=17:jubileusz-dwudziestolecia-ruchu-komitetow-obywatelskich&catid=1:forum-samorzadowe
Z jakichś powodów jednak, wielu zaproszonych nie potwierdziło przybycia i ostatecznie wręczenie odbyło się w piątek 11 maja 2012 r. w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim: http://www.mazowieckie.pl/palm/pl/4/10687/Odznaczenia_dla_bohaterow_opozycji_demokratycznej.html
Na uroczystości obecny był tylko Pan Mundek (moja mama nie mogła pojechać).
Kiedy ja byłam z chłopcami na wywiadzie u Pana Mundka, u Mamy gościł właśnie dr hab. prof. AON Zbigniew Gnat-Wieteska, który wypożyczył całą dokumentację KO „S” do skserowania, gdyż jest historykiem i interesuje go właśnie historia KO na naszych ziemiach (pisze książkę na ten temat).
W 1991 roku komitety rozwiązano. Patrząc na ich działalność z perspektywy czasu, widzę przede wszystkim ogromną radość z możliwości działania, czerpanie garściami z prawa do wolności słowa, wielki zapał. To było wielkie koło zamachowe, które rzuciło nas w wir przemian. Czy były słuszne, czy nie, każdy ma własne zdanie.
To, co ja podziwiam – to ten zryw, wspólne dążenia, odwaga, mówienie tego, co naprawdę się myśli. I totalne poświęcenie się społecznej pracy, z takim wigorem, zapałem, bez śmiesznych pytań: „dlaczego ja?” Bez poczucia ośmieszania się, bez poczucia bycia wykorzystanym.
Tego nam dziś nieco brakuje i dlatego czasem czujemy, że nie do końca wygraliśmy tę walkę.
Sylwia Larkiewicz
29 maja 2012 godz. 08:03
„– tu przede wszystkim pisano „gazetki” czyli „Nasze Sprawy”, które były jakby platformą informacyjną komitetu i miasta.” Tak to wyglądało z mojego punktu widzenia, ale okazuje się, że gazetki „pisały się” głównie w domu Macieja Gąski.
29 maja 2012 godz. 22:01
Kol.Druchno trzeba miec ogromny jak nie straszny tupet podnoszac do rangi bohaterow ludzi,tylko dla tego,ze ktos ich „wyznaczyl” do orderu.Pamietam te lata gdy” bohater” w czasie gdy szlismy do szkoly zataczal sie od kraweznika do krazeznika.I nie byl to sporadyczny wypadek.Albo ktorys z „bohaterow” spal w alejkach.Jezeli Laskarzew stac na takich”bohaterow”,to litosci nad naszym spoleczenstwem.Dzieki bohaterom stalismy sie najbiedniejsza gmina na Mazowszu,tylko dlatego, za rozbili Miasto-Wies.Kto na tym skorzystal?GLUPOTA!!! Pozostala jeszcze jedna pamiatka po ich madrosci,mamy najdluzsza nazwe placu/chyba na swiecie/ Rynek Duzy im.Marszalka Jozefa Pilsuckiego.Chciabym jeszcze sie dowiedziec.komu i jakie sprawy zalatwial/w ramach interwencji/pan W. SZOK!!!Teraz zrozumialam jak wyglada tworzenie historii,tylko pytam dla kogo i poco?
30 maja 2012 godz. 07:09
Zapraszam do mnie do domu i porozmawiamy twarzą w twarz. A ja potem napiszę z tego artykuł. O boharerce Jadzi, co się odważyła powiedzieć komuś w twarz, co myśli.
30 maja 2012 godz. 11:18
Przepraszam ale to nie jest”co ja mysle”.To zapamietalam z tych lat.Pozatym czy ktos ma watpliwosc odnosnie rozbicia silnej Gminy Miejsko Wiejskiej,a moze nie jest prawda projekt nadania /zmiany/nazwy Duzego Rynku.Nie bede wiecej wyciagac „smaczkow” i ich rozwijac.Uwazam,ze jesli juz ktos zostal odznaczony/slusznie?czy nie/niech sie po cichu cieszy a nie wyciagac i nadmuchiwac balon,ktory w kazdej chwili moze -powinien peknac.
30 maja 2012 godz. 21:48
Wszyscy z którymi rozmawiam otwarcie przyznają, że rozdzielenie miasta od gminy było błędem. Ludzie za to odpowiedzialni nie powinni dostawac odznaczeń.Pani L nie kojarzę z tamtego okresu za to jej małzonka tak i to on był twarzą tego ruchu.Poniewaz o zmarlych mówimy dobrze albo wcale zamilczę. Pan W w nagrodę dostal stolek w BAJCE wice kierownika, defacto to on sprawowal rzady.Doprowadziły one do upadku tej placówki.Dopiero w tej chwili widać po latach jak pod nowymi rzadami podnosi sie .Obserwuję to z wielką satysfakcją.
30 maja 2012 godz. 22:01
??Po co to wszystko?
31 maja 2012 godz. 16:18
A może po to, aby znów pomyśleć o połączeniu się z gminą ?
Najpierw przeprosić Wójta za krzywdy moralne z tamtych lat. /taczki , szubienice/. Same korzyści widać stąd byłyby dla miasta:
– likwidacja biurokracji/duże oszczędności/
– rozwiązanie problemu wodno- kanalizacyjnego,
– uregulowanie sprawy wysypiska,
– rozwiązanie problemu niżu w łaskarzewskich szkołach/ ponoć w gimnazjum na Pilczynie uczą sie na 2 zmiany do 19, część dzieci mogłaby się uczyć w Łaskarzewie/ i wiele innych spraw….
A przecież KOŚCIÓŁ mamy wspólny i cmentarz też……
31 maja 2012 godz. 17:26
ups-przestan zartowac.Z naszej sytuacji i madrosci bohaterow,okoliczne wioski sie smieja.To tak jest gdy do naprawy zegarka bierze sie kowal,a ludzie o wyimaginowannej swojej madrosci pchaja sie aby zablysnac,porzadzic.Wyszly nam te samozwancze rzady bokiem.Dzis probuje ktos robic z nich bohaterow oddanych spoleczenstwu.A o co im chodzilo?Porownaj co swoim mieszkancom oferowal Laskarzew kiedys a do czego doszlismy dzis.Moze mamy kino,moze przyjezdza raz w m-cu teatr,a moze inne zespoly daja nam godziwa rozrywke.Moze spoleczenstwo garnie sie do udzialu w pracach na rzecz Miasta?Od tego czasu-podzialu spoleczenstwo jest sklocone i trudno o porozumienie.Jest komu dziekowac?
31 maja 2012 godz. 20:12
Z Łaskarzewa, ludzie śmiali się zawsze i bedą się śmiali. Mam oczywiście na myśli, mieszkańców powiatu garwolińskiego. To, że jesteście biednym miastem, może i ma związek z odłączeniem się od gminy, ale myślę, że wina stoi po stronie tego, że potraficie tylko produkować obuwie, no i opakowania plastikowe.
Nie przyjmujecie też zagranicznych inwestorów, bo po co? „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz…” nawet za cenę stworzenia kilkuset miejsc pracy.
Walczycie między sobą, zamiast się złączyć. Jeden Burmistrz drugiemu dołki kopie, a teraz pani Burmistrz stara się wysprzedać wszystko, co macie, a nawet dopłacając jeszcze. Na grajdole ciągle pojawiają się artykuły o dziwnych decyzjach waszych Radnych, plus za odrzucenie podwyżki wodno-ściekowej.
Myślę, że podobny problem ma wiele małych miasteczek w Polsce, gdzie mieszkańcy dzielą się na 2-3 rodziny.
Po co w małym miasteczku kino? Ostatnio nawet w Mińsku Maz. kino zostało zamknięte, bo nie było na niego zapotrzebowania. Myślisz, że w Łaskarzewie by było? U nas w G. mimo wielkich nakładów, to kino świeci pustkami. Ludzie wolą ściągnąć sobie filmy z internetu.
W kolejnych wyborach wybierzcie mądrzej, może warto by było o Burmistrza mężczyznę, ale młodszego – 30-40 letniego, koniecznie nie spokrewnionego z głównymi rodzinami? Odmłodzić radnych, którzy byliby bezpartyjni – nie stawiać na PO, PiS czy SLD. U nas sprawdza się Mikulski, aczkolwiek i na niego jego przeciwnicy piszą, że za młodu był taki, owaki. Można go nie lubić, ale należy przyznać, że się stara.
Życzę Wam powodzenia.
Sąsiad…
31 maja 2012 godz. 21:24
Należy o tym mówić, żeby nie zakłamywać naszej niedawnej historii. Po to żeby nikt już nie ciągnął dzieci do człowieka, który z bohaterem nie ma nic wspólnego.
6 czerwca 2012 godz. 13:41
[…] Po tygodniowej przerwie „Nasze Sprawy” wracają do aktywności. Tym razem dokończenie – lub nazywając bardziej precyzyjnie: uzupełnienie – artykułu sprzed tygodnia pt. „KO «Solidarność» dwadzieścia lat później”. Sylwia Larkiewicz opisała w nim okoliczności przyznania odznaczeń dla dwóch osób, działających w KO „Solidarność” w latach 19990-1991 (odnośnik tutaj). […]